eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjetesty rekrutacyjneRe: testy rekrutacyjne
  • Data: 2005-04-17 21:15:49
    Temat: Re: testy rekrutacyjne
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Jesli ktos zachowuje sie naturalnie to narysowanie jego portretu
    >> psychologicznego (pod wzgledem zawodowym) nie powinno byc trudne.
    >> Trzeba jednak zwrocic uwage na to, ze kandydaci chca zdobyc prace,
    >> wiec beda sie starali ukryc niektore cechy, dlatego wlasnie trzeba
    >> doprowadzic do sytuacji, w ktorej pokaza sie od tej prawdziwej strony.
    >Myślisz, że przeciętny rekruter umie to zrobić, czy tylko myśli, że umie?

    Uwazam ze zdecydowana wiekszosc rekruterow mysli ze umie to zrobic
    (lacznie z osobami, ktore pierwszy raz to robia). Sadze rowniez, ze
    przecietny rekruter zawodowo sie tym zajmujacy umie to zrobic.

    >> Materialy sa dostepne - ilu bezrobotnych z nich korzysta? Co do
    >> doradztwa i szkolen w urzedach bezrobocia (chyba najlatwiej dostepne)
    >> to zawitales moze na jakies?
    >Ja nie szukam pracy.

    A ja obecnie szukam (mimo ze mam "etat" i mozliwosc podjecia
    realizacji zlecen).
    Chodzilo mi o to ze doradztwo i szkolenia dotyczace sposobow
    poszukiwania pracy, przeprowadzane w urzedach bezrobocia nie zawsze sa
    na najwyzszym poziomie (takie sa moje doswiadczenia - aha, gdy bylem
    na takim szkoleniu nie bylem osoba bez pracy).

    >> >Czy poszukujący pracy się w końcu nie
    >> >nauczą "grać" tak, że rekruter zobaczy to, co zechcą mu pokazać? I co
    >> wtedy po tych wszystkich testach, teoriach, psychologiach itd.?
    >> Pomysl o osobie aplikujacej na stanowisko PH.
    >Ja myślę o osobie, która wie co i jak może zrobić HR. I nauczyła się jak mu
    >dać czego chce, a w każdym razie by mu sie wydawało, że to dostał.

    Sa osoby, ktore potrafia pokazac rekruterowi to czego ten oczekuje.
    Sam czasami ;-) to robilem.

    >> No i nie zapominajmy o najwazniejszym - kompetencjach zawodowych,
    >> przeciez to umiejetnosci danego kandydata glownie swiadcza o jego
    >> przydatnosci na dane stanowisko.
    >Zawsze tylko tym się legitymowałem.

    I bardzo dobrze, jednak nie zapominaj, ze dzialasz na innej
    "plaszczyznie".

    >Pytanie najważniejsze (dla mnie) - czy Ty uważasz że te domki z kart i inne
    >zabawy a'la starszaki w przedszkolu:
    >- naprawdę mają możliwości pokazania predyspozycji do zawodu lub ich braku

    tak

    >- nie zawierają elementów mogących upokorzyć (czy choćby dotnąć) kandydata

    uwazam ze zawieraja elementy, ktore moga...

    >- nie mają jako jeden z celów sprawdzić jak bardzo uległy będzie pracownik?

    ulegly w jakim sensie? Jesli chodzi o sprawdzenie czy bedzie umial
    sluchac argumentow wspolpracownikow, lub czy jest raczej osoba "uparta
    jak osiol", to da rade to sprawdzic i jest to jednym z celow. Jesli
    chodzi o uleglosc w relacji pracownik - pracodawca (wykonywanie
    polecen sluzbowych) to te predyspozycje tez da sie sprawdzic.
    Jesli zas zakladasz zla wole rekrutujacego (tzn. badanie mozliwosci
    niezgodnego z prawem wywierania naciskow na pracownika np. zrobienia z
    niego biedronki lub tez podatnosc na znecanie sie psychiczne), to nie
    sadze zeby sprawdzenie podatnosci kandydata na tego typu zjawiska bylo
    celem procesu rekrutacji.

    --
    pozdrawiam
    Bremse

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1