eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjetajne zarobkiRe: tajne zarobki
  • Data: 2006-04-26 11:28:30
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "zasit" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    oczywiscie ze nie za sam papierek
    ale pamietaj ze politechniki to nie jakies tam uniwerki i bardzo ciezko
    robic cokolwiek bo po prostu nie ma na to czasu
    a moze hobby? ja takie mam i zawsze to wpisuje do CV i jak narazie nie
    zrobilo to zadnego wrazenia na rekrutujacym
    dlaczego ciagle bronisz pracodawcow? czyzby punkt widzenia zalezal od punktu
    siedzenia?

    ja nie mowie ze cos chce od razu ale nigdy nie spotkalem sie z tym zeby
    pracodawca zweryfikowal moja wiedze i umiejetnosci tak w praktyce typu masz
    tydzien czasu na to zrob to, opisz, zapoznaj sie i my cie potem ocenimy
    ja czegos takie sie nie boje ba nawet z checia bym sie pisal na takiego typu
    weryfikacje
    Na razie bedac w wielu firmach nie spotkalem sie z zadna powazna weryfikacja
    nawet wtedy gdy na dane stanowisko odrzucono juz 100 chetnych i zostalo 2-3
    kolejny przyklad to wymaganie angielskiego, typowe dla roznych firm,
    standardowa procedura "lets switch to english" i zaczyna sie gadka o malo
    znaczacyh pierdolach typu jak sie widzisz w firmie (a jakie to ma znaczenie
    ? pracownik ma wykonac swoje zadanie, awans nie zalezy od niego tylko od
    tego czy sa miejsca i srodki na takowy awans)
    nikt wymagajac ode mnie jezyka technicznego angielskiego nie przeprowadzil
    ze mna takowej rozmowy, ba nawet chca byc jakims automatykiem nie bylem
    weryfikowany przez jakiegos kierownika technicznego

    kolejny przyklad
    firma chciala magazyniera do hurtowni elektrotechnicznej, zglosilem sie, w
    CV napiaslem ze nie mam prawa jazdy, wzieli mnie na rozmowe (o dziwo), gdy
    zaczela sie rozmowa na temat osprzetu mowilem im wszystko czego dowiedzialem
    sie na studiach, koles tylko kiwal glowa ze mowie dobrze, no tak widzimy ze
    pan sie zna ale nie ma pan prawa jazdy i rozmowa sie skonczyla. To po co
    byla ta rozmowa skoro od poczatku jestem skreslony?

    kolejny przyklad
    firma taka sama branza, dostaje wstepnie tekst do przetlumaczenia techniczny
    z angielskiego na polski, widze blad mowie o tym babce (ale nie mowie gdzie
    bo to za latwe by bylo), tlumacze tekst odpowiednio z zachowaniem calej
    wiedzy technicznej tak jak byc powinno i co? przykro mi ale pan sie nie
    zalapal

    takze nie zgadzam sie z teza ze wszystko zalezy od ciebie
    wrecz odwrotnie wszystko zalezy od pracodawcy


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1