eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjesupermarkety-pytanieRe: supermarkety-pytanie
  • Data: 2002-11-19 08:06:38
    Temat: Re: supermarkety-pytanie
    Od: "Rafal" <?@?.?> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Bongo <m...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:arbch7$4rs$...@n...gazeta.pl...

    > > "naszym kosztem"...a kto Ci każe ten koszt ponosić? nie rób tam zakupów
    to
    > > nie będziesz ponosił kosztów.

    > Piszac "naszy kosztem" mialem przede wszystkim na mysli pracownikow tych
    > sklepow.

    Jejku - zrozum, że nikt nikogo nie przymusza do pracy. Ja wiem -zaraz
    powiesz, że przymus ekonomiczny itd..
    To prawda, że jest coś takiego jak przymus ekonomiczny. Że ze wględu na
    ciężką sytuację np. na rynku pracy podejmują się pracy, której nie lubią.
    Ale Przymus ekonomiczny tym się różni od przymusu fizycznego, że to jest
    Twoja decyzja.
    Tak więc nawet jeżeli jestem zmuszony do pracy za niską stawkę, z debilnym
    szefem itd.. to robię to dlatego, bo w innym przypadku miałbym gorzej!
    Tak więc chyba lepiej, że mam możliwość wybory choćby takiej beznadziejnej
    pracy, niż gdybym nie miał jej mieć wogóle.

    Czyli jeżeli w gospodarce ludzie robią coś wbrew sobie, to robią to dlatego,
    że w innym przypadku mieli by jeszcze gorzej.
    Oczywiście nie dotyczy to przypadków kiedy ludzie są zmuszani do robienia
    czegoś nie przymusem ekonomicznym ale fizycznym (np. taki przymus stosuje
    Państwo wobec obywateli chcąc egzekwować określone zachowania).

    > (patrz post biocyba). A zakupy ludzie beda niestety tam robic, bo jest po
    > prostu taniej,
    > chyba wiadomo dlaczego?

    Co za różnica dlaczego? O ile towar nie jest kradziony i nie jest efektem
    niewolniczej (czyli wynikającej z przymusu fizycznego - nie ekonomicznego)
    pracy, to mi to nie sprawia żadnej róznicy.
    I najwyraźniej całej rzeszy polakom też, bo jak widac na załączonym obrazku
    kupują w tych sklepach.

    > > hipermarkety nie płacą. Każda sprytna firma (zarówno polska jak i
    > zachodnia)
    > > wykazuje straty i kombinuje tak, żeby podatku płacić jak najmniej.
    > Jasne, tylko jakos tym zagranicznym jest zawsze latwiej.

    Nie rozumiem, czemu im ma być łatwiej? A polak to mniej sprytny jest?

    > > A kto broni Witkowskim lub Bongo-wskim postawić hipermarket i zbijać
    > wielką
    > > kasę "naszym kosztem"?
    > A moze wlasnie przeszkadza mi to -wski. Ile znasz polskich hipermarketow?

    Nie rozumiem - co im przeszkadza?
    I to że polskich hipermarketów znam 1 czy 2 nie zmienia faktu. Poda
    rzykład - to że nikt w mojej rodzinie nie prowadzi np. piekarni nie znaczy
    że moja rodzina ma jakiś zakaz prowadzenia piekarni.

    > I nie bedzie to wina myslenia ludzi, lecz wynik dzialan (a raczej braku
    > dzialan)
    > naszych tzw. klas rzadzacych.

    Klasy rządzące robią tak aby się przypodobać wyborcom. Skoro wyborcy
    popierają zakazy, nakazy, koncesje, państwowy interwencjonizm, to tak będą
    się zachowywać rządzący.
    Tak więc narzekać możemy tylko na siebie.

    Rafał


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1