> Witam!
>
> Jak to jest, gdy człowiek dostanie się na doktoranckie [ciach]

jest nieciekawie, uczelnia płaci za Ciebie ubezpiecznie zdrowotne i nic więcej.
Większość uczelni przymyka oczy na pracę zawodową doktoranta, ale na niektórych
jest obowiązek prowadzenia zajęć ze studentami, chciaż nie masz stypendium.
Jeżeli dostaniesz zajęcia z grupami dziennymi to niestety leżysz, jak z
zaocznymi to może dasz radę. No i pisanie pracy w takiej sytuacji zakrawa na
cud.
Niektórzy mają metode następującą, wejście na studia, natyczmiastowy wyjazd na
rok za granicę, przywiezienie kasy i pół roku na pisanie pracy...

pozdrawiam
m


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl