> > Żadne uprawnienia nie są potrzebne. Już Ci to pisano na takie samo
> > pytanie. Czytaj łaskawie odpowiedzi na swoje listy!
> >
>
> Tristan ..... ale jak mam to wytlumaczyc zleceniodawcy (a scislej jego
> ksiegowej, ktora twierdzi, ze do umowy o dzielo, w przeciwienstwie do umowy
> zlecenia, potrzebne sa uprawnienia).
>
> Pozdr
> qvia
>
Zapytaj sie kobiety, czy mozna na umowe o dzielo wykopac kilometr rowu lub
skopac hektar ogrodka bez uprawnien.
Jesli powie,ze tak..to ja masz.
Podejzewam jednak, ze po prostu sie migaja od zaplaty i beda szukac
dalszych "odwlekaczy" uregulowania platnosci.
W normalnych ukladach z takim problemem idzie sie do zleceniodawcy i on sam
ustawia swoja ksiegowa, zeby moc zaplacic za prace. Tutaj bawia ci sie w
dobrego i zlego gliniaza. On chce zaplacic, a zla ksiegowa mu to uniemozliwa.

Pozdrawiam
Krzysztof


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl