Użytkownik "jacem" <j...@1...pl> napisał

> Nic mi się nie pomieszało.

A jednak ;-)

> Składki ZUS to nic innego jak podatki

Składki ZUS to składki ZUS, a podatki to podatki.
Owszem, charakter tych dwóch świadczeń jest częściowo zbliżony
(przymusowość), niemniej jednak mieszanie tych dwóch pojęć jest totalnym
nieporozumieniem.

> składkami tak naprawdę dawno przestały być, albo nigdy nie były.

Doprawdy?
Świadczenia w przypadku choroby, renty, wypadku, macierzyńskiego, emerytury
lecą Ci z nieba? :)
Mowa oczywiście o zasadzie, a nie o proporcji składek do świadczeń, bo nie o
to teraz chodzi.
Z kolei z tytułu odprowadzania podatków nie dostajesz w zamian nic
konkretnego, w sensie przypisanego do Twojej osoby.

> Osoba studiująca w wieku do 26, świadcząca usługi na "umowę zlecenie" nie
> płaci owych składek.

Składek ZUS istotnie nie płaci, ale płaci podatki.

> Stąd większe zapotrzebowanie na studentów niż absolwentów.
> Absolwent, wiadomo - jego kwalifikacje nie są wiele wyższe niż studenta, a
> o ile tańszy!
> Czy to patologia?
> Nie wiem...

Patologia? Co najwyżej wykorzystywanie danych komuś możliwości :)

Pozdrawiam
Nixe