eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjesposób na nicnierobienieRe: sposób na nicnierobienie
  • Data: 2002-12-08 13:34:18
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: No Name <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >> Nie uważasz, że modne jest jęczenie, że ktoś/inni/ludzie etc. jęczą?
    >> Przecież to takie samo jęczenie.
    >
    > W dialektykę się bawisz? Jęczenie jest pozbawione treści, nie przekazuje
    > nic. "Jest źle, się nie da" to jęczenie. "Jest źle, ale jest światełko w
    > tunelu, spytajmy je, czemu świeci" jęczeniem już nie jest. Jęczenie wyróżnia
    > się tym, że nie idzie za nim żadna akcja, która ma poprawić sytuację, to takie
    > narzekanie dla uspokojenia sumienia. Ja nie jęczę, bo nadając na kogoś staram
    > się mu proponować jakieś rozwiązanie. Dorzucić trochę treści.

    Pozwolisz, że powrócę do jednego z pierwszych postów wątku o opuszczeniu
    kraju, bo tu nieciekawie. Sens postu był mniej więcej taki: jest
    nieciekawie, myślę o wyjeździe, proszę o wskazówki. Post był nieco
    zadzierzysty w formie, należy domniemywać, że pytający chciał w ten
    sposób uratować resztki godności, czyli tego, co jako jedyne pozostaje
    osobie niezamożnej.
    Odpowiedź AP, guru udaczników była mniej więcej taka: wskazówki - a co?
    chcesz otworzyć zakład zegarmistrzowski? Gierka słowna dobra na balandze
    małolatów, na pewno nie "treść, którą ktoś się stara dorzucić". Owszem,
    można ją dostać, ale na priva, jak się księcia pocałuje w pierścień.

    Jęczą także ludzie zamożni, właściciele firm - usmiechnięci i ufni w
    życie bywają również ludzie, którym nie wystarcza do pierwszego.
    Czynnikiem niezbędnym do osiągnięcia sukcesu finansowego ( o ile się go
    nie dziedziczy) jest wiara, konsekwencja i działanie - nie stoją one w
    sprzeczności z krytyczną oceną rzeczywistości.
    Co do amerykańskiego uśmiechu i stierdzenia, że czuję się świetnie,
    nawet jak mam raka - powiem tylko tyle, że często jest to sztuczne,
    wręcz karykaturalne - facet wieczorem jest z Tobą na ty, zna cała Twoją
    rodzinę, wie na co choruje świnka morska córki i jest mu niezmiernie
    przykro z tego powodu - zaś następnego dnia nie pamięta nawet, kim
    jesteś. Jeśli coś nie płynie z serca - niech adwersarz wsadzi to sobie w
    dupę. Lub za Kazikiem: "weź nie pierdol, to mnie nudzi".

    Pozdrawiam: Dogbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1