Użytkownik "Herakles" <h...@b...pl> napisał w wiadomości
news:eoq44n$5bj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Spoldzielnia mieszkaniowa wymyslila sobie, ze w klatce schodowej (blok
>> jest b. duzy i jest tylko jedna klatka) bedzie portier a wejscie do
>> klatki schodowej bedzie tylko na karte chipowa. ilosc kart
>> chipowych/mieszkanie = ilosc zameldowanych osob.
>> do mnie do domu przychodzi siostra, posiedziec sobie na internecie - ma
>> klucze, wszystko jest ok. tylko teraz nie moze w ogole wejsc do klatki,
>> bo nie przysluguje jej karta. prezes sm absolutnie nie wyraza zgody na
>> wydanie dodatkowej karty "ze wzgledow bezpieczenstwa", ale proponuje
>> jednoczesnie, ze przeciez siostra moze wytlumaczyc sie portierowi do
>> kogo i po co idzie i portier ja wpusci.
>> pytanie: jakie paragrafy lamie sm?
>>
>> pozdr
>
> NTG, ale na pewno złóż w spółdzielni oficjalne pismo o przydzielenie karty
> twojej siostrzyczce.

Ja bym złozył pismo o przydzielenie kart wszytkim znajomym jakich
posiadam...
Bo to moja sprawa komu (jakiej rzeszy ludzi) udostepniam dostep do mojego
mieszkania...
Moja sprawa czy przychodza oni na sex, wódkę, zrobić sobie fotkę z moim
kotem czy podlać kwiatki...
Wystąpiłbym o jakies 200 kart conajmniej... wtym połowa nie imiennych
<założenie, że mam pudło kluczy które wedruje z rąk do rąk - w razie
potrzeby :),
wszak mogę prowadzić dom baaaaardzo otwarty - i SM nic do tego :) >

A portier niema prawa wypytywac ludzi o cel ich wizyt.
PS. Zorientuj sie czy jest mozliwość jakiegoś złożenia oficjalnej prośby o
badanie psychiatryczne dla prezesa -
bo najwyraźniej coś z kimś jest nie tak, a piastujac stanowisko w którym ma
wpływ na róźne rzeczy - może stwarzać zagrożenie dla osób lub mienia.

Pozdrawiam
kantor