eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjesocjalisci atakujaRe: socjalisci atakuja
  • Data: 2005-10-17 17:12:55
    Temat: Re: socjalisci atakuja
    Od: "Koziorozec" <b...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości

    > > Czy ktoś się orientował, jak trudno teraz otrzymać pieniądze
    > > w ramach grupy inwalidzkiej?
    >
    > Yep. Znajomy znajomego nie mogący wyprostować do końca ręki
    > w łokciu (tak ze 3cm mu brakuje) nadal dostaje rentę.

    Komisje orzekające o stopniu niepełnosprawności oraz o tym,
    czy dana osoba będzie miała przyznaną rentę, czy nie - składają
    się między innymi z lekarzy. Trzeba mieć naprawdę dużo wyników
    badań, orzeczeń kilku lekarzy (a i to jest oczywiście weryfikowane)
    i innych zaświadczeń, aby w ogóle przyznano stopień
    niepełnosprawności. Jeszcze więcej gimnastyki jest przy staraniu
    się o rentę z tytułu niepełnosprawności. Mało tego, orzeczenia
    te są teraz wydawane na krótki okres (np. na pół roku, rok)
    i po jego upływie trzeba ponownie przejść przez weryfikację.

    Takie procedury zostały wdrożone jako reforma systemu tych
    świadczeń, a celem miało być właśnie to, aby państwo jak
    najmniej wydawało na takie świadczenia. Wiele osób do tej pory
    mających rentę - w ten sposób straciło takie uprawnienia.
    Również np. te, które nie miały nogi (przegięcia w drugą stronę).

    W tym konkretnym pojedynczym przypadku, który ma chyba według
    Ciebie świadczyć o fiksacji całego systemu i wykorzystywaniu przez
    większość rencistów sposobów na utrzymanie przez państwo -
    znasz tylko kilka szczegółów.
    Popatrz: jeśli osoba jest praworęczna i to, że nie może wyprostować
    do końca ręki (zakładam, że prawej) w łokciu uniemożliwia mu pisanie,
    czy też wykonywanie tą ręką pracy mniej lub bardziej precyzyjnej, to
    - według Ciebie - powinien zacząć pisać lewą??? Może jego palce
    są niesprawne?
    Praca, np. stolarza, ślusarza wymaga sprawności obu rąk (i trzeba mieć
    raczej wszystkie palce ;))) ).

    Jak ktoś nie ma jednego oka, to ma przecież drugie - czy takie jest
    Twoje rozumowanie?

    Ty znasz taki pojedynczy przypadek. Ja znam też sporo przypadków,
    gdy ewidentnie ktoś decydował o _pełnej_ przydatności do pracy,
    o pełnych możliwościach zarobkowania -- osoby bez widzenia na jedno
    oko, czy też wydawał decyzję o przyznaniu świadczeń tylko
    na 3 miesiące dla osoby starszej (po 70.), ciężko chorej, która
    miała obciętą nogę w górnej części uda, a która mieszkała na wsi,
    a więc dojazdy na komisje były dla niej bardzo uciążliwe (nie wiem,
    czy ktoś stwierdził, że mu ta noga może z czasem odrosnąć?) .

    I znam też takie przypadki, gdzie osoba mając cukrzycę insulinozależną
    oraz zaawansowaną miażdżycę, ale sprawna, zdolna do pracy - bardzo
    starała się otrzymać rentę, ale mimo kombinacji i wielu starań,
    zaświadczeń itp. - nie otrzymała ani grupy inwalidzkiej, ani renty.


    --
    Koziorozec

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1