eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjepytanie.. o poradeRe: pytanie.. o porade
  • Data: 2006-04-06 22:18:43
    Temat: Re: pytanie.. o porade
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:e142jn$atp$1@polsl.pl OLi <o...@s...gliwice.pl>
    pisze:

    > przyszla mi jeszcze jedna mysl do glowy..
    > a co jesli zazadam na pismie polecenia wykonania danej pracy a szef
    > odmowi pisemnego polecenia, mowiac zebym sie nie wydurnial i zabral do
    > roboty bo on nie ma czasu na pierdoly ??
    Nic wielkiego, spotkałem się osobiście z próbą zwekslowania (co prawda nie w
    tak prostackiej formie) takiego żądania.
    Po prostu swoje żądanie złożyłem w formie pisemnej na księgę pism
    przychodzących z potwierdzeniem i datą przyjecia na kopii. W razie
    niemożności złożenia na księgę wysyła się na adres pracodawcy poleconym za
    zwrotnym potwierdzeniem odbioru. To niestety trwa i stwarza szereg
    możliwości uników, wątpliwości itp.
    Nie mówiłem, że wszystko jest łatwe i proste. :-//
    Taka mała uwaga - mam zawsze przy sobie mój ulubiony, dośc bogato wyposażony
    telefon komórkowy. ;)

    > to bardzo prawdopodobne w tym przypadku..
    > w koncu wczoraj przez "posrednika" uslyszalem ze on (szef) ma juz dosyc
    > tego ze ciagle mam swoje zdanie i jesli mi sie nie podoba robienie
    > tlumaczen to moge sie zwolnic.. - lekka paranoja ;-)

    > czy kodeks pracy reguluje, albo inna forma prawna to, ze szef musi
    > spelnic moje żądanie pisemnego polecenia wykonania danej pracy ??
    Kodeks pracy nie. Nie znam także aktu prawnego narzucającego taki obowiązek
    wprost. Ale pracodawca pełni na terenie zakładu pracy władzę
    administracyjną, a tę obowiązuje kodeks postępowania administracyjnego
    określający nie tylko sposób postępowania z korespondencją, ale również
    terminy i zasady jej prowadzenia.
    Niekiedy w argumentacji można oprzeć się o prawo do zabezpieczenia się przed
    prawnymi konsekwencjami podjęcia czynności związanych z wykonaniem
    polecenia.
    Tylko kilka razy w niezbyt krótkiej historii mojej pracy zawodowej uznałem
    za konieczne żądać wydania polecenia służbowego na piśmie i nigdy nie
    spotkałem się z próbą poważniejszego oporu. Zawsze albo tzw. "zwierzchnik" w
    ogóle sie wycofywał, albo spełniał moje żądanie.
    A może w tej kwestii wypowie się ktoś z grupowiczów?

    > przypominam sobie ze kiedys poprosilem ustnie o zakres obowiazkow, ale
    > mi odmowil na drugi dzien, mowiac: "nie, bo nie!"
    Trzeba było mieć przy sobie dość bogato wyposażony telefon komórkowy i go
    użyć. ;)))

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1