eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje[pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac? › Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
  • Data: 2007-10-31 01:06:17
    Temat: Re: [pyt] Warto sumiennie sie uczyc/studiowac?
    Od: jtg <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Witam,
    > Nie wiem, czy na wlasciwa grupe kieruje pytanie, ale zaryzykue: jestem
    > obecnie na studiach dziennych, politechnika, II rok, kierunek
    > ekonomiczno-techniczny, ale oczywiscie z tytulem inzyniera na koniec.
    > Pytanie teraz: czy warto sumiennie sie uczyc, starac sie o te 4 i 5 do
    > indeksu, bo a nuz ktos w przyszlosci spojrzy na wynik studiow na
    > dyplomie i byc moze na tej podstawie wyciagnie jakis wniosek?
    > Czy lepiej obrac inna strategie: studia na 3.0, byle by tylko zaliczyc,
    > a uzyskany dzieki temu czas wolny inwestowac powiedzmy w rozwoj
    > zainteresowan, czy nawet prace. Zastanawiam sie, czy gdy przyjdzie mi w
    > przyszlosci okazac dyplom, to niski wynik na nim nie bedzie
    > dyskredytujacy? Dobre oceny w indeksie na pewno przydadza sie na
    > uczelni: powiedzmy pierwszenstwo w wyborze specjalnosci, czy stypendium
    > za wyniki.. a tak poza tym?
    > Oprocz tego uczeszczam do szkoly policealnej - tutaj podobne pytanie:
    > czy pracodawca w przyszlosci zwroci uwage na ten dyplom technika?
    > W przyszlosci raczej nie zdecyduje sie na wlasna dzialalnosc, choc nic
    > nie wiadomo. Widzialbym siebie predzej jako zwyczajnego pracownika,
    > ktory bedzie zaczynal od najnizszych szczebli, czy jakiegos stazu. Po
    > studiach raczej nikle beda moje umiejetnosci dla pracodawcy - sporo
    > przyswojonej teorii po prostu "wyparuje", wszak aby zapamietac na cale
    > zycie, to nalezy dana partie powtarzac, a chyba malo kto powiedzmy po
    > pol roku wraca do materialu, z ktorym pierwszy kontakt mial powiedzmy
    > przed sesja w styczniu.

    > Bardzo dziekuje za wszelkie opinie - wszystkie sa dla mnie cenne, bowiem
    > powaznie zastanawiam sie nad jakas strategia w zyciu, ktora ponoc
    > wypadaloby miec :-)
    >

    Z własnego doświadczenia: rzetelne zgłębianie wiedzy (niekoniecznie dla
    ocen, raczej dla siebie, chociaż spektakularne sukcesy zawsze się
    przydadzą) i jak najszersze znajomości (w dobrym tego słowa znaczeniu).
    Praca na studiach? Warto, ale raczej na krótko.

    A dlaczego tak?
    Bo liczy się jakie masz kompetencje, liczy się ile osób zna Ciebie i
    Twoje kompetencje (tu przydają się znajomości) oraz jak dobrze
    orientujesz się w sytuacji na rynku pracy i w różnych pojawiających się
    okazjach (też znajomości).
    Regularna praca zawodowa na studiach niestety nic prócz kasy nie daje.
    Tracisz tylko kontakty z ludźmi i zostajesz wciągnięty w jakąś poślednią
    pracę (bo kto da studentowi dobrą pracę, i to dorywczo). Patrzę sobie w
    linkedin, jak sobie radzą moi dawni znajomi ze studiów, i co widzę? Ci,
    którzy regularnie pracowali na studiach (a niektórzy z nich byli
    naprawdę pasjonatami i nawet zachowali wysoką średnią mimo pracy), po
    studiach wiele nie osiągnęli albo nawet całkiem wylecieli na out.
    Natomiast wszyscy którzy pracę zawodową sobie odpuścili, a na studiach
    jako tako się starali, brylują dziś w porządnych firmach. Może to
    przypadek, może reguła.

    :-)
    Istnieje też klasa ludzi, którym wystarczą tylko znajomości. Jednemu
    nawet średnia 3 z kawałkiem nie przeszkodziła dostać się na studia
    doktoranckie, gdzie próg przyjęć był chyba 4.2. :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1