Użytkownik "MH" <k...@m...pl> napisał w wiadomości
news:4be85d77$0$19161$65785112@news.neostrada.pl...

>
> Mialem na mysli okres, ktory nie bedzie podejrzanie krotki dla kolejnego
> pracodawcy - np. 3 miesiace, bo tyle wynosi chyba w wiekszosci przypadkow
> okres probny. Wiadomo ze rozni ludzie to rozne podejscie do tematu, ale
> chyba istnieje jakies pozadane, rozsadne minimum..
>
Nie róbmy jaj. 3 miesiące to nie jest żaden staż pracy ani żadne
doświadczenie jeżeli mówimy o zawodach czy stanowiskach pracy wymagających
jakichś umiejętności lub gromadzenia doświadczeń.
Okresy roczne i dłuższe to są już okresy które mogą być brane pod uwagę jako
staż pracy czy jakiś w miarę wymierny okres zbierania bądź wypracowania
doświadczeń przez pracownika.
Z drugiej strony przy prostych zawodach lub specyficznych branżach staż
pracy np trzyletni ale składający się z ciągu 3-4 miesięcznych okresów pracy
u różnych pracodawców także może nie dziwić i byc postrzegany jako coś
normalnego. Takie zjawisko może funkcjonować w przypadku sprzedawców w
małych sklepach detalicznych czy robotników budowlanych. Ja bym jednak
zakładał że taka postać "stażu pracy" świadczy o pracowniku niskiej jakości
chociażby dlatego że miał nieszczęście pracować u pracodawców niskiej
jakosci.
Z trzeciej strony może być też tak, że ktoś jest wysokiej klasy fachowcem
ale pracuje w trybie kontraktowym i kilkumiesięczne okresy to akurat czas na
to by zrealizować jakiś kontrakt. Gość realizuje projekt lub kontrakt,
osiąga zamierzony efekt i idzie dalej. To wszystko można wyczytać z CV i LM
albo usłyszeć podczas rozmowy z kandydatem.
--
Jackare