eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"próbne dni"-pytanieRe: "próbne dni"-pytanie
  • Data: 2006-02-02 19:19:22
    Temat: Re: "próbne dni"-pytanie
    Od: "TaDeK" <T...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "monika" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:drtkb7$jcs$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > mam takie pytanie: czy komuś z Was ew. przyszły pracodawca zaproponował
    > tzw.
    > "próbne dni" przed przyjęciem do pracy???
    >

    nie i zaluje, ze sam tego nie zaproponowalem, bo niby na rozmowie all bylo
    oki, pensja w praktyce tez satysfakcjonujaca, ale sama praca okazala sie
    prawie jak w platnym obozie pracy. Do tego jeszcze codziennie od 1 do 4
    darmowych nadgodzin - juz zaczynam zbierac kwity bo cos czuje ze niedlugo
    wytrzymam i skonczy sie w sadzie pracy. Jeszcze troche i bede musial sie
    leczyc u psychiatry jak dluzej popracuje w tej firmie.

    Podsumowujac uwazam to (znaczy dzien probny) za bardzo dobre rozwiazanie -
    czemu ? - ano temu: masz juz prace z ktorej jestes zadowolony, ale pensja
    moglaby byc wieksza (ja tak mialem). W miedzyczasie trafia sie oferta pracy
    w innej firmie za 2 razy wieksza kase (mi tak sie wlasnie trafilo). Skuszony
    pensja zwolnilem sie ze starej firmy i poszedlem do tej nowej. A tu w
    praktyce po miesiacu pracy juz znienawiedzilem ta nowa firme i przy kazdym
    wyjsciu do pracy zbiera mi sie na wymioty i biore tabletki na uspokojenie.
    Dzien probny pozwolilby mi oszczedzic tego wszystkiego, gdyz nie zwalnialbym
    sie ze starej firmy, widzac po probnym dniu jak pracuje sie w nowej.





    > Mój znajomy był niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej. Wszystko fajnie,
    > rozmowa jak wiele innych, na koniec ew. przyszły pracodawca zaproponował,
    > żeby ew. przyszły pracownik poprzychodził sobie do firmy na tak zw.
    > "próbny
    > dzień" (normalnie 8godzin) . Będzie wykonywał normalną pracę tyle że za
    > darmo. Może to trwać od jednego do kilku dni. Za darmo.


    no tu faktycznie jest cos nie tak - przyzwoitosc nakazuje chociazby zwrot
    kosztow dojazdu, aczkolwiek wszystko zalezy od podejscia potencjalnego
    pracownika (patrz co napisalem wyzej)


    PS: IMHO sa to moje prywatne opinie i macie pelne prawo nie zgadzac sie z
    nimi


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1