Użytkownik "leszek" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:94457254-0f3e-4701-

> Ten artykuł więcej mówi o owej "kadrze menedżerskiej" niż o samych
> pracownikach. "Menedżerowie" nagle odkryli, że ludzie grają online,
> siedzą w naszej klasie czy na facebooku, nie wiadomo, czy się śmiać
> czy płakać. Jeśli się stosuje archaiczny model "menedżerowania", że
> "menedżer", zamiast pracować z ludźmi, siedzi zamknięty w pokoju i za
> pomocą mejli czy telefonu deleguje zadania, to nic dziwnego, że nie ma
> pojęcia co ludzie naprawdę robią. Efektem braku kontaktu z własnymi
> pracownikami świadczy sama ocena wydarzenia, że "pracownicy są
> nieuczciwi".

Nie.
"Managerowie" odkryli, że jeśli "oddelegują" zadania dla "plebsu", to będą mieli
full czasu na flirty on-line, skype, gg, facebook, nk i tym podobne zabijacze
czasu.
Ci "na dole" zapierdalają, a "managment" spija śmietankę, dzieląc się zyskami
wypracowanymi przez CAŁY zespół (tak, tak, łącznie ze sprzątaczką).




j.