paweł <p...@w...pl> napisał(a):

> wymienili mi samochod w firmie na nowy, było ogólna radość, wszyscy
> cieszyliśmy sie z polepszenia standardów pracy;
>
> (jesteśmy przedstawicilami handlowymi, jest nas tylko kilku)
>
> dzis otrzymałem dziwny telefon od szefa że moje auto zbyt długi czas stoi w
> jednym miejscu, a ran ruszyłem o 8.30 do pracy
>
> co wy na to?
> ma to ktoś w aucie sluzbowym?
> czy to jest legalne, taka pelna inwigilacja?
> i co sadzicie o takich matedach?
>

Jeśli jest to samochód służbowy, to pracodawca ma święte prawo wiedziec, co
się dzieje z jego własnością.

Tylko bez sensu jest robienie z tych informacji użytku na zasadzie - widzę
gdzie jesteś - a kuku. Najwyraźnie technika przerasta niektórych ludzi.

Jako handlowca powinni cię rozliczać z efektów pracy w postaci sprzedaży, a
nie liczby postojów i przejechanych kilometrów.

Pracodawca dostał nową fajną zabawkę i się świetnie bawi. Tylko podstawowe
pytanie - po co mu to ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/