"luśka" <l...@n...spam.pl> wrote in news:dsptcb$qag$1@news.interia.pl:

> idę na rozmowę kwalifikacyjną do jednej z rozgłośni. Gdy padnie
> sakramentalne: "ile by chciała Pani zarabiać?" To jak odpowiem 2000
> brutto, to czy zaczną się śmiać, z tego powodu że tak dużo sobie
> żądam, czy będą boki zrywać, że takie skromne wymagania mam?

tego nie wiem, ale potrafie sobie bez trudu wyobrazic ile osob
zrywa boki czytajac powyzsze pytanie; moze zadaj sobie trud i
sproboj ocenic, na jakiej podstawie ktokolwiek moze udzielic
jakkolwiek miarodajnej odpowiedzi, skoro nie podalas:
1) stanowiska pracy (w rozglosni moga pracowac: sprzataczki;
pracownicy biurowi - sekretarki, kadry, ksiegowosc, itepe;
ludzie od kontaktu z: sluchaczami, reklamodawcami, itede;
technicy; realizatorzy; montazysci; dziennikarze; prezenterzy
tudziez spikerzy tudziez prowadzacy program; wreszcie glosy,
takie co gadaja rozne stale wstawki);
2) rangi rozglosni (przeciez to moze byc stacja ogolnopolska,
regionalna, miejska; moze byc nadawca spolecznym - jak Radio
Maryja - albo nie; moze to byc radio informacyjne albo takie
co gra jakis specyficzny rodzaj muzyki; moze byc wreszcie
nastawiona typowo na zyski a moze dla niej byc priorytetem
granie pewnego rodzaju muzyki a nie zysk);
3) cech, ktore Cie wyrozniaja (jezeli idziesz na prezenterke,
a wczesniej bylas prezenterka w jakims radiu - np. Radiu Maryja -
to przeciez jestes znacznie cenniejsza dla innych rozglosni
radiowych; nie podalas swojego doswiadczenia; nie podalas
swojej determinacji do pracy akurat w tej stacji);

moze jestes taka osoba, ktora wysyla jakies szablonowe CV i LM
wziety zywcem ze stron WWW popularnych serwisow dla poszukujacych
pracy, a zaproszenie na rozmowe dostalas dlatego, ze HR chce
sobie obejrzec osobe wysylacaja LM zerzniety z Internetu;

kto wie?

pzdrv;
adas;