Użytkownik "Michallo" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bluj97$6qd$1@inews.gazeta.pl...
> Hej,
>
> Znajoma tworzy dla klienta strone internetowa. Poki co ustalenia byly
> nastepujace: "Stworzenie witryny - XX zl".
> Zamawiajacy przeciaga jednak w nieskonczonosc prosby o poprawki (troszke w
> lewo, troszke w prawo). Czy zanim zostana wykonane kolejne juz poprawki do
> projektu mozna poprosic o wyplacenie czesci kwoty na jaka miala opiewac
umowa
> o dzielo?
>
> Przydalo by sie rowniez podstawy prawne oraz/lub inne materialy zwiazane z
> prawna strona umow o dziela. Czy ktos z grupowiczow moglby wskazac zrodlo
> wiedzy?

robi się to w prosty sposób - zanim zamawiający będzie miał u siebie stronkę
robi się ją z boku. On ma do niej dostęp i widzi postęp prac. Jak czas
zaczyna się zbytnio przesuwać i zamawiający nie chce zapłacić - jego strata.
Z tego projektu "na boku" nie ma nic, bo przestaje się nad nim pracować
(oczywiście po powiadomieniu zlecającego).
czy można brać zaliczkę? dobre pytanie. pewnie ze można a nawet trzeba. Bo
jak już zapłaci chociażby część, to będzie jasne że dalej też będzie chciał
płacić. Jaką sumę? ja bym wziął połowę. A reszta po skończonej pracy, zaś
finalny projekt umieszczony na serwerze po zapłaceniu całości.
takie w skrócie jest moje zdanie