bo tak naprawde pisarzem jest każdy z nas, ja też miałbym dużo, bardzo dużo
rzeczy do pisania i naprawdę ciekawych, wspaniałych, głupich i
smiesznych...i tak sobie czasami myślę, że taka Bridget Jones to
pestka....ale cóż ...nie ma za bardzo przebicia....ja awet zacząłem pisac
coś w tym stylu...ale na to potzreba mnóstwo czasu tak naprawdę.....chociaz
myślę, że mógłbym się za to wziąść gdyby ktoś jeszcze widział w tym
sens....zresztą chyba akurat tutaj myślimy podobnie...:-)0

Pozdrawiam
Krzysztof
Użytkownik <p...@p...fm> napisał w wiadomości
news:6b98.00000143.3f1d7dea@newsgate.onet.pl...
> Bo widzisz Krzysztofie, mam tak duzo do opisania i sadze, ze moze byc to
> bestseller, a nie wiem czy sobie z tym poradze.
> Najlepiej by bylo, abym mogla spedzic kilka dni z takim pisarzem,
opowiedziec
> mu o wszystkim i patrzec jak powstaje utwor.
>
> Wazne jest to ze moge ja wydac...
>
> A z pisarzem chcialabym stworzyc spolke... profity na pol.
>
>
> I gleboko wierze ze tak sie stanie
>
> Pozdrawiam
> Pola
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl