eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjep.p.s. i gdzie jeszcze?Re: p.p.s. i gdzie jeszcze?
  • Data: 2005-05-23 11:59:33
    Temat: Re: p.p.s. i gdzie jeszcze?
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "T.Omasz" <t...@x...pl> napisał w wiadomości
    news:op.sq77kddb66u498@blaster...
    > Dnia Mon, 23 May 2005 13:27:52 +0200, Maciek Sobczyk
    > <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał:
    >
    > > Ta odpowiednia osoba musi jeszcze czekać na ów komunikat. Inaczej będzie
    > > to
    > > komunikat bez odzewu. Czyli, że najlepiej jednak wysyłać CV w odpowiedzi
    > > na
    > > konkretne oferty pracy. Wtedy najczęściej odbiorca czeka na komunikat.
    > >
    >
    > Niektórzy mają potrzeby jak najbardziej realne, ale nieuświadomione lub
    > uznane za trudne / zbyt niewygodne / kosztowne w realizacji.
    > Na przykład: znaleźć pracownika dokładnie takiego jak ja. :)
    >

    W zatrudnianiu "nieuswiadomiona potrzeba" istnieje tylko wtedy, jak
    przedsiebiorca nie ma jakiegos pomyslu na kase, ktory masz Ty i do
    realizacji ktorego Ty jestes potrzebny. Jak sam ma pomysl, to sam szuka i
    stawia swoje wymagania.

    Ja np. jakbym obecnie nie miala co robic, wiem dosc dokladnie, co bym
    zrobila - pomyslow jest kilka, ale najprostszy z brzegu: znajduje firmy
    robiace www w sposob _dobry i profesjonalny_ nie majace zlecen z krajow
    niemieckojezycznych i skladam im oferte, ze - bez inwestycji z ich strony
    robie im niemieckojezyczna wersje ich reklamowej www (ale nie u nich - na
    stronie bedacej w mojej gestii, jakby wspolpraca nie ulozyla sie dobrze),
    leze w odpowiednie zagraniczne miejsca Netu z reklama w stopce i obnosze sie
    z profesjonalizmem i kultura osobista :), wysylam oferte do bazy moich
    niemieckich znajomosci firmowych, ewentualnie inwestuje w jakies male
    ogloszenie w lokalnej prasie w wybranych miejscach; odbieram telefony, robie
    za account managera w procesie dogadywania sie przez caly czas trwania
    kontaktu, opiekuje sie papierkowymi sprawami umowy i przeplywu kasy (ktora
    najpierw idzie do mnie, ja zabieram prowizje i reszte przekazuje). Ceny www
    w DE sa zawrotne, jak wszystko, co jest oparte na ludzkiej pracy w tym kraju
    o zawyzonych dochodach i troche taniej (a dla Polakow - dobra kasa) a rownie
    dobrze mialoby popyt - zreszta ma, u tych, ktorzy juz ten pomysl realizuja.
    Prowizja by nie byla mala, ale nawet po niej zarabialiby na jednym zleceniu
    wiecej niz na polskim.

    I wiem, ze na 90% w tydzien bym znalazla kogos, kto by chcial wejsc ze mna w
    taki uklad i spelnialby moje wymagania jakosciowe. Przy lenistwie, 1-2
    niewielkich klientow na miesiac to by bylo cos w okolicach sredniej
    krajowej.

    Jak sie przylazi "z ulicy", to trzeba z tego typu ofertami: mam cos
    wymyslone, ze bede to dla Ciebie robic i zarobisz na tym, a ja tez - bez
    Ciebie tego nie zrobie, ale i Ty tu nie zarobisz bez moich umiejetnosci.
    Pragnienie posiadania np. sekretarza o oryginalnej osobowosci nie jest
    popularnym marzeniem, pragnienie kasy jest poszechne.

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1