>>> Pieniądze, którzy niektórzy zarabiają pracując więcej niż 8 godzin
>>> dziennie i mając na utrzymaniu rodzinę >>obraźliwie nazywasz
>>> "kieszonkowymi".


> pieniadze a zwlaszcza ich ilosc to rzecz wzgledna wiec nie wiem gdzie tu
> obrazliwe podejscie
> zdaje sobie sprawe ze niektorzy za takie pieniadze zywia 4-osobowa rodzine
> ale dla nie ktorych to tylko dodatkowy pieniadz na dodatkowe przyjemnosci
> pozdr


macie racje, ale zostawmy go juz w spokoju.

Choc z tymi studiami - licencjat to 3,5 roku, pozniej pol przerwy i 2
magisterki. Niech sobie kalkuluje w domciu i zostawi w spokoju reszte.

Anyway, wrocimy do pytania ? Wiem, ze stawki sa zroznicowane terytorialnie, ale
chyba istnieje zawsze jakas podstawa do wyceny ?