eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenie podawanie nazw pracodawcow w CV;Re: nie podawanie nazw pracodawcow w CV;
  • Data: 2006-07-18 22:30:13
    Temat: Re: nie podawanie nazw pracodawcow w CV;
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:aikqb2dj1gt33u5s71psrk35vvs5ahe879@4ax.com Kaizen
    <x...@c...sz> pisze:

    >>>>Co to jest "firma"?
    >>> To jest słowo, którego Ty użyłeś jako określenie równoważne
    >>> konkretnemu przedsiębiorstwu.
    >>Gdzie?
    > Już nie pamiętasz?
    > "Czy pracodawca poszukuj?cy pracowników i zlecaj?cy tzw. "rekrutację"
    > anonsuje jakie firmy prowadził przedtem, jak się one nazywały, kiedy i
    > dlaczego zakończyły działalno?ć?"
    Jak poszukasz to wyjaśnienie znajdziesz łatwo i to w tym wątku.

    >>> I nie ma tu dużej różnicy, bo jest to
    >>> nazwa, pod którą spółka handlowa prowadzi przedsiębiorstwo.
    >>Czemu akurat spółka i w dodatku handlowa?
    > Bo to pojęcie prawa handlowego.
    Poczytaj wątek uważnie, a zobaczysz że nie tylko.

    >>> Natomiast, z pewnością, nie jest to żadna osoba zatrudniona w osobie
    >>> prawnej czy żaden z jej (współ)właścicieli.
    >>Osoba zatrudniona w osobie prawnej..., hmm brzmi nieco dziwnie, wydaje mi
    >>się, że napisałeś to, jakby to określić..., w pewnym pośpiechu...
    > Nie ważne jak brzmi, taka jest prawda.
    Mam inne zdanie.

    > Jak szybko pisałem nie ma
    > znaczenia.
    Szczerze mówiąc tak właśnie sądzę, ale chciałem być delikatny (jak na mnie,
    oczywiście). :-P

    > Naprawdę nie wiesz co to osoba prawna?
    Dziwaczne pytanie. Oczywiście, że wiem.

    >>Ale zostawmy to, mam bowiem jednak inne zdanie w tej materii. Widać i
    > mnie czasem udziela się idiotyczny casus językowy, któremu hołduje pewna
    >>określona grupa osób, do której należy wielu grupowiczów.
    > Masz na myśli tych, którzy mają _jakieś_ pojęcie o prawie i posługują
    > się pojęciami prawniczymi?
    Nie, skądże. Takich tu wszak praktycznie nie ma. Właściwie sama
    amatorszczyzna, hobbyści, jak Ty, ja i wielu innych. Ale to niekoniecznie
    coś złego. Postawię postulat, że amator (w dobrym znaczeniu tego słowa)
    świadom swych ograniczeń może przy braku zasklepiającej rutyny wnieść pewną
    świeżość spojrzenia, zwrócić uwagę na coś, nad czym zrutynowane oko
    przechodzi bez zauważenia.
    Mam raczej na myśli tych, którzy nie mają żadnego pojęcia o prawie i
    _wydaje_ im się, że posługują się pojęciami prawniczymi.
    A także tych, którzy bezpodstawnie wierząc, że pojęcie o prawie mają,
    namiętnie usiłują to udowodnić, co daje w efekcie zwykły, bezwartościowy
    bełkot.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1