eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjemoja historia - jak administrator z poznania .......Re: moja historia - jak administrator z poznania .......
  • Data: 2009-09-03 12:54:50
    Temat: Re: moja historia - jak administrator z poznania .......
    Od: "mund" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości

    > O tym, że trudniej być dobrym handlowcem, niż dobrym informatykiem?
    > Jak wspomniałeś, "informatyków" jest mnóstwo. A - wbrew pozorom -
    > zapotrzebowania aż tak dużego nie ma.


    Ale co to znaczy "informatyk"?

    To zarówno może być handlowiec, który sprzedaje produkty IT, jak i
    inzynier projektujący systemy, albo administrator konfigurujący serwer.
    Spektrum specjalności bardzo szerokie.

    Ale wszędzie znajdzie się garstka ludzi wybitnych, którzy obronią się
    sami, jak i przeciętnych.

    Ale mi nie chodzi nawet o przeciętniaków tylko przynajmniej dobrych
    rzemieślników znających swój fach, z przynajmniej kilkuletnim
    doświadczeniem.
    Tacy tez się znajdują i odchodzą z kwitkiem, bo pracodawca woli TANIEGO,
    najlepiej studenta.
    Z opowieści moich znajomych przynajmniej tak wynika:
    "Już wchodził do ogródka, już witał się z gąską i"... kiedy doszło już
    do ustalania warunków umowy, to...wcale nie umowa o pracę jak wynikałoby
    z oferty pracy, ale najlepiej faktura i DG, nie ok. 4300 brutto jak
    wynikałoby z analiz dla tego stanowiska, o tej specjalności, ale co
    najwyżej 3000 brutto (3000+VAT ha ha) - specjalista ds. informatyki.
    Szkolenia w ofercie to ściema - chodziło o krótkie przeszkolenie przez
    pracownika z innego oddziału.
    A w ogóle to najlepiej, gdyby zinformatyzować im firmę (11 sklepów w
    całej polsce) w ciągu 3 miesięcy, jednoosobowo - postawić kilka
    serwerów, skonfigurować vpn-a, wdrożyć system magazynowy + migracja
    danych, a jeszcze lepiej napisać samemu system bazodanowy ERP -
    właściciel zażyczył sobie w C++ (nie wiedzieć czemu). Co to jest .NET,
    JEE, Oracle - nie miał zielonego pojęcia :-))). Oczywiście później tym
    wszystkim administrować w godz. 8-22.
    Aha, zapomniałem: w wolnych chwilach zaprojektować interaktywną witrynę
    internetową.
    Nie wspominając o sprawach sprzętowych i odpowiedzialności za stan
    monitoringu i instalacji alarmowych.
    Czyli "kamikadze" od wszystkiego, który zinformatyzuje firmę niskim
    kosztem, i do widzenia.
    Takie pojęcie.



    W sumie temat poruszany już na tej grupie wiele razy.
    Ale ludzie lubią się trochę pożalić na swój pieski los
    od czasu do czasu. ;-)


    > A która szkoła szkoli przedstawicieli handlowych? Pewnie są takie,
    > ale dobry przedstawiciel to nie szkoła, ale doświadczenie i chęć do
    > pracy.

    Żeby zaostać dobrym handlowcem, trzeba mieć też predyspozycje.
    Ale na tego typu stanowiska częśto nie jest wymagane doświadczenie.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1