eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeile prawdy na rozmowie?Re: ile prawdy na rozmowie?
  • Data: 2006-03-20 09:08:51
    Temat: Re: ile prawdy na rozmowie?
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Immona napisał(a):
    > Maciek Sobczyk napisal:
    >
    >>sarra napisał(a):
    >>
    >>>Jak uważacie, czy na rozmowie warto cos podkolorowac, czy tez mowic prawde
    >>
    >>i
    >>
    >>>tylko prawde (no w pewnych granicach)?
    >>
    >>Mówić prawdę lub mowić wszystko, co ma się do powiedzenia tylko tam,
    >>gdzie ma się całkowitą pewność, że odpowiedź jest poprawna (w sensie -
    >>nie interpretujemy błędnie swojego zachowania, przykłady w tekście).
    >>
    >
    >
    > Mam takie pytanie: jak sie polscy rekruterzy odnosza do zdroworozsadkowych
    > odpowiedzi na pytanie korporacyjne, na ktore oczekuje sie raczej odpowiedzi
    > typu uprzejmego klamstwa.
    Nie wiem. Trudno mi odzywać się w imieniu całości rekruterów i jestem
    przekonany, że każda jednoznacza odpowiedź byłaby uogólnieniem.
    Natomiast jak napisałem - powinno się mówić prawdę tam, gdzie ma się
    pewność, że odpowiedź jest poprawna i jest to moja furtka na pytania
    korporacyjne, na które oczekuje się odpowiedzi typu uprzejmego kłamstwa.

    Z drugiej strony, jeżeli rekruter zauważa, że określone pytanie wywołuje
    odpowiedzi bardziej ingracjacyjne niż merytoryczne, powinien albo
    zrezygnować z zadawania takich pytań albo przeformułować kryteria oceny
    odpowiedzi. Np. z "jest zmotywowany do pracy u nas: bardzo,średnio,
    wcale" na "udziela odpowiedzi: sztampowej, niesztampowej".

    > Np. jeden z kolegow z grupy zapytany na rozmowie kwalifikacyjnej o to,
    > dlaczego chce pracowac w tej firmie, odpowiedzial, ze nie wie, czy chce
    > pracowac w tej firmie i jest na tej rozmowie wlasnie po to, zeby sie
    > dowiedziec, czy chce pracowac w tej firmie i dlaczego. Prace dostal. Nie
    > dzialo sie to jednak w Polsce.
    [...]
    > Moja odpowiedz by brzmiala jak lopatologiczne
    > wyjasnienie: "Potrzebuje zarobic pieniadze; wiem, ze pieniadze zarabia sie
    > wypracowujac dla kogos zysk; wiem, co robie na tyle dobrze, ze jestem w stanie
    > wypracowac tym dla kogos zysk i sa to wlasnie te rzeczy, ktorych ta firma -
    > jak oglosila - potrzebuje, zeby ktos je dla niej robil. Jesli mamy
    > dopelniajace sie potrzeby, to moja chec wejscia w obustronnie korzystny uklad
    > jest czyms naturalnym i dziwi mnie to pytanie."
    > Jak w warunkach polskich rekruterzy by podeszli do jednej i drugiej odpowiedzi?
    Tak jak pisałem - nie wiem. Ja osobiście nad takimi odpowiedziami
    staralbym się pochylić. Obie są dla mnie ciekawe, wypowiadane "otwartym
    tekstem", chociaż "dziwi mnie to pytanie" odbieram trochę agresywnie. To
    jest Twoj punkt widzenia, znany i oczywisty dla Ciebie a dla mnie nie.
    Być może ów punkt widzenia jest obcy pozostałym kandydatom. Stąd takie
    moje odczucie. Ale może być mylne, a sztuka rekrutacji nie polega na
    natychmiastowym wartościowaniu tego, co mówi kandydat. Dlatego wolałbym
    się pochylić nad odpowiedziami i może ustosunkować się do nich już po
    rozmowie.

    pozdr.
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1