> rozmawialem ostatnio ze znajomym na temat bezrobocia i zastanawiam sie
> na ile falszywe sa statystyki ktorymi karmia nas media i rzad - kolega
> przytoczyl przyklad ze swojego srodowiska - na 68 osob ktore byly na
> zjezdzie absolwentow (sposrod 70 na roku) ktorzy obronili sie 2 lata temu
> kierunek bankowosc i finanse (licencjat na duzej i znanej prywatnej
uczelni)
> tylko 10 osob ma stala prace !!! co oznacza ze 85 % absolwentow jest
> bezrobotna .....

Co oznacza jedynie tyle, że "duża i znana uczelnia" wyprodukowała 58
"bubli".

A co do statystyk, to wybrana grupa jest wyjątkowo niereprezentatywna.

> ps. znajomy przez rok tez byl bezrobotny, a prace dostal po znajomosci

To było już na grupie wielokrotnie wałkowane, ale ja ciągle nie widzę żadnej
różnicy między dostaniem pracy "po znajomości" i bez znajomości. Z punktu
widzenia bezrobocia, tak czy siak etat jest tylko jeden.


--
______________________
Pozdrawiam
TS