On Mon, 5 Aug 2002 12:28:34 +0200, "a" <p...@m...icpnet.pl> wrote:

>jak w temacie,

Miałem pracę w której od poniedziałku od godz. 9.00 do piątku do
godziny 21.00-23.00 byłem poza domem. Noclegi w hotelach, cały czas w
samochodzie albo u klientów. Z nudów pracowałem do godziny 19.00-20.00
- bo co robić w obcym mieście? Jak jeszcze duże to na jakieś piwo
człowiek pójdzie. Ale co robić po godzinie 18.00 w takiej np. Nysie?
Za nadgodziny oczywiście nie płacono - ale to akurat miało małe
znaczenie - bo pensja podstawowa dość wysoka. W sobotę wstawałem o
godzinie 12 w południe. Nic mi się nie chciało robić. Dopiero
wieczorem dochodziłem do siebie ale tylko po to aby w niedziele znowu
łapać doła. A od poniedziałku od nowa to samo.
Drugi raz na coś takiego chyba nie pójdę - ale wszystko zależne jest
od zaproponowanych warunków :-)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński j...@i...pl
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org - strona domowa
http://zloty.autokacik.pl - zloty Internetowych Klubów Moto
ICQ UIN 3867037 GG 129280