> Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:595a.000001c5.3e41281e@newsgate.onet.pl...
>
>> dacie mi odrobinę nadziei i napiszcie jak Wam się udało uzyskać wizę do
>
> USA,
>
>>albo dlaczego Wam jej nie dano - jakich chwytów się wystrzegać.
>
>
> Konsul zazwyczaj pyta kim z zawodu są rodzice. Mozna powiedziec co kolwiek,
> nie sprawdzają tego na 100%. Polecam 'mam jest ksiegowa' i 'tata jest
> taksowkarzem'.
> Do tego trzeba byc milym, usmiechnietym, sprawiac wrazenie szczesliwego
> czlowieka. Jesli umiesz to rozmawiaj z konsulem po angielsku.
> Tylko tyle moge Ci pomoc.

Dokladnie. A na dodatek to ladnie sie ubierz. Moze to glupie, ale tak
bywa. Kumpel zaz poszedl w dznach i jakiejs polowce i nie dostal. ALe
obo stal koles ubrany w gajerze, pod krawatem itp. I od reki dostal.
Koles na drugi raz poszedl w gajerku, dobra woda po goleniu i nie bylo
problemu. Powiedzial, ze jak porownuje te dwie rozmowy to niebo a
ziemia. Po prostu, starajac sie o wize turystyczna muszisz spawiac takie
wrazenie, ze na pewno nie jedziesz tam pracowac.

Ja staralem sie dwa razy o wize turystyczna (sponsorowana przez ocja,
ktory jest obywatelem US), ale dwa razy nie dostalem. Pierwszy raz
dlatego, ze moji stazy sa po rozwodzie i pani konsul powiedziala, ze oni
nie chca miec klopotow rodzinnych z moja osoba (bo mialem jeszcze
ponizej 21 lat), a za drugim razem, dostalem odpowiedz, ze nie zdolalem
przekonac pani konsul, ze nie chce tam nielegalnie zostac.

Teraz staram sie o zielona karte, a to juz inna sprawa i inne podejscie.


--
Pozdrowka
Monsoft

->Atari Internet Magazyn <-
http://www.atari.cuprum.com.pl

->Usługi Informatyczne <-
http://www.monsoft.republika.pl