eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeco zrobic, zeby bylo lepiej?Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
  • Data: 2004-11-09 13:15:36
    Temat: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
    Od: "MC" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Immona" <n...@z...com.pl> napisał w wiadomości
    news:cmqd46$q0k$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > ze soba. Zakladamy, ze wszyscy zaproszeni na rozmowe spelniaja "twarde"
    > wymagania typu znajomosc jezyka czy programu, wiedza z okreslonego
    zakresu,
    > umiejetnosc wykonania zadan, wiec "wartoscia dodana", ktora przewaza, kogo

    To nie tak. Kadrowa ocenia te osoby po równo, bo się zwyczajnie nie zna. Nie
    mówię, że to łatwe, ale nie wierzę, że nie można po kilku fachowych
    pytaniach czy testach utworzyć rankingu.

    > "miekkie" cechy maja olbrzymie znaczenie nawet w tak scislych pracach jak
    > programista, gdy projekt jest zespolowy (a wiekszosc projektow jest dzis

    Ale miękkie nie powinny przeważyć nad "twardymi". A to zdajesz się
    sugerować.

    > zespolowa). I to nie sa "pozory", tylko czesc tego, co Fotech ladnie
    nazwal
    > "umiejetnosc pracy".
    >
    Nie wszyscy muszą pracować według jednego wzorca.

    > Hm. Przychodzi ktos w obciagnietym swetrze i rozespany do kadrowca, a ten
    > niech sie meczy i rozpoznaje jego kwalifikacje? Tak nie ma i nie bedzie.

    Co nieco przegiełąś z tym przykładem. Kandydat nie ma, bo nie będzie
    współpracować z kadrowcem. To tylko wygodni kadrowcy tak sądzą
    dowartościowując przy okazji swoje ego.

    > Obie strony musza wspolpracowac. Jesli ktos bedzie bardziej z kadrowcem
    > wspolpracowal, to znaczy lepiej mu zaprezentuje, ze sie nadaje, to
    dostanie
    > punkty za umiejetnosc wspolpracy i komunikatywnosc.
    >
    Nie wystarczy współpracować, trzeba jeszcze mieć coś od siebie do dodania.

    > Nie da sie nie zwracac uwagi na "autoprezentacje", bo ona jest czescia
    > czlowieka, a przyjmuje sie do pracy czlowieka. Na etapie rozmowy
    > kwalifikacyjnej natomiast wszyscy zaproszeni zwykle spelniaja zas juz
    > "twarde" warunki, bo pod tym katem sie selekcjonuje cefalki - nie tracac
    > czasu na rozmowe z kims, kto na pewno albo prawie na pewno sie nie nadaje.
    >
    Dobrze opisałaś typową procedurę , następuje formalna ocena tych "twardych"
    i szczegółowa analiza "miękkich". W efekcie przewagę w ocenie uzyskują te
    drugie. Dokładnie odwrotnie niż powinno być. Nie wycofuje żadnego z
    negatywnych określeń, to amatorska i przypadkowa kwalifikacja.
    > >
    > Ja akurat znam literature i wiele historii z praktyki. Pytanie brzmialo:
    co
    > wedlug Ciebie pracodawcy/kadrowi robia nagminnie zle w procesie
    rekrutacji,
    > jakich bledow by ich nalezalo oduczac? Wedlug Ciebie. Wyraziles swoja

    Dziękuję już za samą zmianę orientacji, wcześniej chyba miałaś na myśli
    programy dla bezrobotnych, być może udało mi sie zwrócić uwagę na błedy
    drugiej strony. Myślę, że jak na dyletanta wystarczajaco precyzyjnie
    wyraziłem swoją opinię. Kadrowym brakuje rzetelnej wiedzy i mam wątpliwości
    czy nauczanie w trybie kursów wieczorowych będzie w stanie wypełnić tę lukę.
    Trzeba wrócić na studia, przestać być zaufaną dyrektora i zaczać mieć coś od
    siebie do powiedzenia. Amen.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1