> A mnie wkurzaja jednoznaczne oceny Adama. No i wlasnie takie teksty,
> "Wszystkie powodzenia/niepowodzenia to efekt działań danego człowieka".

No przecież napisałem, że w tym właśnie względzie się z Adamem nie zgadzam.

> Przeciez to oczywista nieprawda. Miedy innymi od tego, ale nie tylko i
> nawet chyba nie w glownej mierze. Jakbys mial pecha to moglbys sie urodzic
> w Czeczenni i mowili by o tobie "terrorysta". Jakbys mial wiecej szczescia
> tobys sie urodzil w Szwajcarji. Chyba w znacznie wiekszym stopniu
> wplyneloby to na twoje powodzenia lub niepowodzenia, niz to czego chcesz i

Oczywiście, że rozpatrując powodzenie w wielkościach bezwzględnych, to
otoczenie ma istotny wpływ.

> jak sie do tego przykladasz? Na polskie warunki przeloz sobie urodzilem
> sie w Warszawie, rodzice dali mi mozliwosc zdobycia wyksztalcenia w
> opozycji do: urodzilem sie w bloku kolo PGR skonczylem podstawowke, wtedy
> PGR zamkneli a stary wydaje resztki kasy na tanie wino.

O ile dobrze rozumiem, Adam nie potępia ludzi szukających pracy, tylko
bezrobotnych z wyboru, którym się zwyczajnie nie chce pracować, a którzy
najgłośniej krzyczą.

> Zalezy. Ile jej placiles np. Moze sobie znalazla robote na czarno gdzie
> jej wiecej placa. To jest wina rzadu i parlamentu, ze nie oplaca sie
> legalnie zatrudniac ludzi.

To jest nasza wina, że taki parlament sobie wybraliśmy. Czas to zrozumieć.

--
______________________
Pozdrawiam
TS