Beny <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Witam,
> Na wstepie przepraszam ze po raz n-ty o urlopach, ale juz sam nic nie wiem.
> Moja sytuacja wyglada nastepujaco, pracuje na 3/4 etatu (na caly etat
> przyslugiwaloby mi 26dni urlopu)
> Czy dobrze wyliczam ilosc godzin przyslugujacego mi urlopu?
> 26*3/4=19.5 wiec zaokraglam do 20 dni urlopu po 8 godzin.
> 20*8=160 tyle godzin urlopu przysluguje mi
> i teraz zaleznie jak mam ustawiony tydzien pracy biore poprostu 160godz
> urlopu. Czy tak? Jesli nie to jak mam wyliczyc urlop?
> Dziekuje za odpowiedz
> Pozdrawiam
> ADAM
> P.S. Panie kadrowe powiedzialy ze bede mial 20 dni urlopu, a nie 160godz.
>
>
Cała ta gadanina o przeliczaniu liczby godzin pracy na godziny urlopu to
jakiś koszmarny nonsens! Długość urlopu nie zależy od tego, czy pracujesz w
niepełnym wymiarze godzin. Skoro nabyłeś uprawnień do 26 dni urlopu, masz
otrzymać 26 dni (faktycznie przecież pracodawca oddaje Ci 1/4 dnia pracy).
Natomiast gdybyś nie wykorzystał urlopu, to ekwiwalent wyniesie wysokość
wynagrodzenia, czyli jak za 1/4 etatu. Kadrowe, które tak Ci wyliczają urlop
należy wysłać na Marsa! Proponuję zadzwonić do właściwej dla siedziby
pracodawcy Inspekcji Pracy.
Powodzenia.
Tomek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/