oj, chester, chester, ty człowieku nie wiesz o czym mówisz, to co ty tu
opowiadasz to normalna robota, a ogłoszenie które nas ubawiło, to wizja
świata szalonego producenta zapałek, który chce sprzedawać je jako kaganek
oświaty...
i dziwi się, że jego agenci nie fruwają po Red bullu

Chester EM <c...@w...kki.net.pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "eprom" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:a94dh2$n6s$1@news.tpi.pl...
> > z pl.praca.oferowana :
>
> I co w tym śmiesznego?
> To modelowy przykład Handlowca (nie mylić z handlowceM).
> Pracowałem w Gdańsku z facetem o podobnych umiejętnościach.
> Potrafił sprzedać kontener kabli do drukarek, które jeszcze nie
> zostały wyprodukowane...
> Mało tego, od producenta pojechały prosto do odbiorcy, który
> nigdy nie dowiedział sie skąd pochodzą (pozbyłby się pośrednika)
> a sprzedaż sprowadziła się do 2 maili, 2 faksów i poleconego
> z fakturą.
> Wsjo.
> Było mu totalnie obojętne czym handluje.
>
> Chester EM
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/