>> Przykladem moze byc chocby praca programisty, ktora moze wykonywac w
>> zasadzie kazdy wiezien (chocby i morderca, nie widze osobiscie
>> przeciwskazan), pod warunkiem odpowiedniej weryfikacji jego pracy.
>
> tyle ze odpowiednia weryfikacja pracy programisty moze kosztowac wiecej od
> oszczednosci jakie mozna uzyskac zatrudniajac na tym stanowisku wieznia

Czyzby? Np. byla sobie kiedys gra MDK, ktorej programista zamordowal
5-letnia coreczke.

Pytanie: czy kazdy programista napisze taka gre?

Meritum: zweryfikowac kod pod katem ewentualnych naduzyc moze
programista sredniej klasy, a pisac go jednak musi programista klasy
nieco wyzszej.

Niezatrudnianie wiezniow-programistow prowadzi wiec do:

- marnowania talentu ludzi, ktorzy "przy okazji" zrobili cos zlego - co
jednak nie powinno ich w zadnym wypadku dyskwalifikowac pod tym akurat
wzgledem (pod warunkiem, ze to pracodawca oplaci koszty np.
przystosowania celi na potrzeby pracy, z jednoczesnym zapewnieniem
bezpieczenstwa z punktu widzenia wiezienia)

- zwiekszenia kosztow pracy - osobom wolnym w dupach sie ostatnio
przewraca, tymczasem wiezien moze wykonywac pozyteczna prace chocby dla
zabicia czasu, czy zwiekszenia kwalifikacji, co mu sie przyda, jak juz w
koncu wyjdzie z wiezienia

>> Nie bardzo wiec rozumiem, co Ci sie w tym artykule nie podoba...
>
> to ze copo niektorym wydaje sie ze da sie uciec od podstawowej prawdy:
> pracownik kosztuje i trzeba mu zaplacic

No wlasnie powyzszy punkt drugi mowi o tym, ze mozna mu jednak zaplacic
mniej, co jest oczywiscie pozytywne.