8cali <8...@w...pl> napisał(a):

> Witam serdecznie,
>
> Chcialbym uslyszec wasze zdanie na pewnien temat.
> Z dniem 31 maja tego roku musialem rozstać sie z dotychczasowym
> pracodawcą. Branża informatyczna.
> Bylem w tej szczesliwej sytuacji ze 2 czerwca poszedłem juz do nowej
> firmy, z wyplatą porównywalną do poprzedniej, w kazdym razie nie gorszą.
>
> Wszystko na początku bylo super. Ale bezposrednim przeloznym jest
> kobieta, ktora daje sie we znaki Podteksty o mojej wiedzy czy jej braku
> sa juz standardem.
> Po dosc dlugim czase pracy z samymi facetami w bardzo wspanialym
> towarzystwie i idealnej atmosferze pracy teraz po 15 minutowej wymianie
> zdan z moja przelozona dochodze do siebie 2 godziny.
> Mam poprostu dosc!
>
> I teraz mam do Was , szanowni grupowicze pytanie.
> Mam zarejestrowaną firme (Takze branza informatycza) podpisane umowy o
> rozwiazaniach technologoicznych z kilkoma firmami. A na horyzoncie widac
> nastepne a takze moglbym wystepować o wyłacznosc na PL.
>
> Czy nie rzucic tego etatu w cholere, nie skupic sie ze szczerą i
> zadawalająca checia do pracy na swojej firmie, zacząc cos w koncu wokól
> siebie robic a nie wiecznie dla kogos?
> Moja firma ma zaplecze techniczne, dosć sprecyzowany kierunek i wiedze
> techniczną. Dziala w Warszawie.
>
> Proszę, poradzcie co robic?
>
> Pozdrawiam i czekam na opinie

Kolego drogi, najgorszą rzeczą jest podejmowanie jakiś chaotycznych i
lekkomyślnych decyzji. A tak jest w twoim przypadku. Najpierw rzucasz pracę
w firmie, gdzie miałeś (jak sądzę) ustabilizowaną pozycje, podejmujesze
pracę w nowej, po piętnastu minutach jesteś zniechęcony i nagle postanawiasz
zacząć własną działalność ?

Przeciez zmieniając pracę chyba na coś liczyłeś - na co ?

Na twoim miejscu to bym najpierw jakiś czas popracował w nowej firmie - gdyż
chyba na coś liczyłeś. Może z czasem jednak osiągniesz cel jaki sobie
postawiłeś. Dopiero wtedy zastanów się co dalej. W CV faktalnie wygląda
pacjent, który po 15-u minutach zmienia prace.

Jeśli chodzi o pracę na własny rachunek, to sobie porządnie to najpierw
przekalkuluj. Oprócz świetnej zabawy, trzeba jeszcze niestety z czegoś
zapłacić za mieszkanie, benzynę i coś do garnka włożyć. Czasy łatwych
pieniędzy już się dawno skończyły.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/