Kaizen wrote:

> Uzytkownik "No Name" <v...@w...pl> napisal w wiadomosci
> news:3CD28AAF.2000703@wp.pl...
>
>> Kaz.da; umowe; moz.na wypowiedziec'.
>
> Jezu kolczasty. Skad Ty bierzesz takie montrosci? Moze zanim zaczniesz
> odpowiadac przejrzysz chociaz KP?
> Popracuj tez nad swoim czytnikiem.
>

Może wyraziłem się nieprecyzyjnie: jeżeli nawet nie można takiej umowy
"wypowiedzieć" to można ją rozwiązać, np. w oparciu o Art. 55 par.1
(pracodawcy przysługuje roszczenie, jeżeli działanie takie nie miało
podstaw) - w ostateczności można skłonić pracodawcę do rozwiązania umowy
bez wypowiedzenia porzucając pracę. Jest kwestią uznaniową, czy umowa
zawarta na czas określony została zawarta dla pozoru, w celu pozbawienia
uprawnień kodeksowych pracownika - wtedy mamy do czynienia z oszustwem,
a więc ciężkim naruszeniem obowiązków pracodawcy. Sytuacja taka ma
miejsce, gdy pracodawca działa z zamiarem stałego zatrudniania i nie
przewiduje powstania okoliczności powodujących ustanie stosunku pracy po
okresie trwania umowy. Jest coś o tym w dzisiejszej GW, gdzie szwindlem
zajmuje się sam urząd pracy.
Co do czytnika: programy, które posiadam użytkuję legalnie, zgodnie z
licencją - jeżeli nie podoba ci się ich działanie, zwróć się do ich
producentów. Z twojego postu również nie wszystko jest jasne. Nie wiem,
czy "Jezu" dotyczy postaci mówiąc najdelikatniej biblijnej, czy też
chodzi o zwierzę z kolcami. "Montrość" - to przekręcenie celowe, mające
unaocznić mój brak predyspozycji intelektualnych, czy literówka? O ile
nad czytnikiem może być trudno zapanować, ponieważ wymaga to
niejednokrotnie wiedzy, do której posiadania nie jestem zobligowany, o
tyle literówki są dowodem niechlujstwa i braku szacunku do czytającego.

MFG:) Dogbert