eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZarobki MCSERe: Zarobki MCSE
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.t
    pi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Zarobki MCSE
    Date: Tue, 08 Jun 2004 17:35:01 +0200
    Organization: zzz
    Lines: 69
    Message-ID: <ca4mc2$hpi$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <ca26ip$pl1$1@atlantis.news.tpi.pl> <4...@n...arcor-ip.de>
    <ca2c4b$m9r$1@atlantis.news.tpi.pl> <ca2qau$2gv$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <ca3nve$6f4$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pz164.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1086708932 18226 217.99.9.164 (8 Jun 2004 15:35:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Jun 2004 15:35:32 +0000 (UTC)
    User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:117290
    [ ukryj nagłówki ]

    Muzzy; <ca3nve$6f4$1@atlantis.news.tpi.pl> :

    > Wiesz, ja nie mówię o statystyce ,tylko o ogólnym poziomie nauczania na
    > wyższych uczelniach.
    > Chyba się zgodzisz, że nie jest on na zbyt wysokim poziomie, a wielu
    > wykładowców zatrymało się ze swoim programem nauczania i podejściem do
    > studentów właśnie w latach 60-tych.

    Powiedzmy sobie szczerze - większość kierunków wymaga od studentów tylko
    zdolności do zapamiętania materiału na 5 dni przed egzaminem i jego
    zapomnienia zaraz po - przeważnie zajęcia prowadzone przez pracowników
    różnych katedr nie wykorzystują [nie zmuszają] wiedzy zdobytej na innych
    zajęciach. Stąd tak naprawdę wiedza i zdolności osób z wykształceniem
    wyższym są przeceniane. Osoba z wykształceniem wyższym [poza drobnymi
    wyjątkami w postaci np. niektórych kierunków politechnik] może się
    poszczycić:

    - zetknięciem [nie mylić ze znajomością] z różnymi
    pojęciami/zagadnieniami;
    - wypracowaną zdolnością do "spinania" się POD PRZYMUSEM w celu
    opanowania materiału;
    - pewnością siebie wynikającą z "cwaniaczkowania" - "prześlizgiwania"
    się przez zaliczenia i egzaminy i posiadania tytułu mgr.;

    Mz. kolejny raz występuje błąd wnioskowania - o wartości wykształcenia
    wyższego wnioskuje się na podstawie osób, które są X lat po studiach i
    osiągnęły sukces zawodowy - one oczywiście podkreślą swoje
    wykształcenie, bo podnosi [w sumie niedługo będzie można napisać
    "podnosiło" ;)] to ich status, odróżnia je od innych identycznie
    zdolnych, albo zdolniejszych - ale gdybyś złapał takiego klienta w dniu
    obrony dyplomu [X lat wstecz] to w większości wypadków okazało by się,
    że ich wiedza wyniesiona ze studiów jest g.. warta [oczywiście, jeżeli
    byli by w stanie wykazać się jakąś wiedzą ;)]. Albo inaczej - porównaj
    wiedzę, zdolności takiej osoby do wiedzy i zdolności jakiegoś
    współpracownika ze średnim wykształceniem [oczywiście po X lat pracy].
    ;)

    Ten model nie ma szans się zmienić, bo uczelnie kończyli by nieliczni,
    co jest sprzeczne z zapotrzebowaniem rynkowym jak również z polityką
    edukacyjną państwa [znów by gadali, że Polska ma najniższy wskaźnik ;)].
    Popatrz na taki MEL na PW - kończy go garstka z tłumów, które na nim
    zaczynają.

    > Istotne jest również, że nie ma
    > żadnej selekcji, a decydują jedynie pieniądze. Najlepszy przykład:
    > zaoczne prawo na UŁ, ludzie czekają w kolejkach po 3 dni żeby zapisać
    > się na ćwiczenia.

    Chcesz propagować niepolityczne pomysły w stylu - "głupki wypierdalać!"?
    - no co ty, to młodzi ludzie jeszcze są, niech pożyją w nieświadomości
    nt. własnych możliwości i potencjału intelektualnego - zawsze to lepiej
    gdy społeczeństwo składa się z uwarunkowanych kulturowo szczurów, niż z
    dresów. ;)

    > Czy kolejki to nie lata 60-te?

    Kolejki to lata 60., 70., 80., 90., 2000., itd. - chcesz zastosować
    głupawe porównanie - w socjaliźmie były kolejki, niczego nie było, a w
    kapitaliźmie nie ma kolejek, wszystko jest - różnica polega nie na samym
    fakcie niedoboru, czy kolejek, ale na czasie trwania tego stanu.

    > A może uraziłem Pana Magistra? ;-)

    Ja tam nie jestem żaden magister - zgaduj dalej. ;)

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
    ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1