> > Rzeczywiscie, jest to nawet dobry pomysl, ale musialbym byc
zarejestrowany
> > jako bezrobotny albo ubespieczac sie na boku - a to na jedno wychodzi.
> Bedac
> > bezrobotnym napewno ktos sie do mnie doczepi jesli bede pelnomocnikiem,
> nie
> > mowiac juz o emeryturze.
>
> Jakiej emeryturze... Jesli sobie sam nie zaoszczedzisz to g... dostaniesz.
> Moim zdaniem sto razy lepiej jak bedziesz placicl minimalna stawke ,a
reszte
> sam inwestowal...
>

Zawsze moze wydarzyc sie jakis "wypadek" (w tym pieprzonym kraju nic nie
wiadomo) wiec taka emerytura juz nie to ze sama w sobie jest uzyteczna, ale
przynajmniej daje ci pewnosci ze w razie czego masz zabezpiczenie.
Oczywiscie zgadzam sie calkowicie z toba co do najmniejszej skladki i
inwestycji samemu, jednak w przypadku ktorym rozpatrujemy nie placilbym nic,
lub musialbym byc zarejestrowanym bezrobotnym (chociarz dla "kasy chorych")
co z kolei moze byc powodem innych klopotow gdy jednoczesnie pracuje.
poink