eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZ rekrutacji wrażeniaRe: Z rekrutacji wrażenia
  • Data: 2006-02-10 18:55:07
    Temat: Re: Z rekrutacji wrażenia
    Od: "Parasol" <a...@k...poczta.killznowu.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Paweł HR" <p...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:47f0.0000019f.43eca6b1@newsgate.onet.pl...

    > Jako osoba odpowiedzialna za rekrutację w firmie, do której odnosi się
    > poniższy komentarz chciałbym się do niego ustosunkować.

    Witam ponownie, choć żałuję że w takich okolicznościach.

    > Pierwszą sprawą jest potraktowanie Pana podczas wizyty w naszej firmie.
    > Trudno
    > mi stwierdzić, czy rzeczywiście doszło do opisanego spoźnienia, dlatego
    > bez
    > względu na to prawdopodobieństwo chciałbym Pana za nie bardzo przeprosić.
    > Osoba wręczająca Panu testy napewno przedstawiła Panu cel stosowania tego
    > narzędzia, jak również tło sytuacyjne procesu rekrutacji. Jestem też
    > przekonany, że profesjonalizm i postawa szacunku dla wszystkich kandydatów
    > u
    > tej osoby były nienaganne czego potwierdzeniem są wypowiedzi wielu osób
    > uczestniczących w rekrutacji do naszej firmy, nawet w sytuacji naszej
    > odmownej
    > odpowiedzi.

    Tak, w tej kwestii nie mam zarzutów, choć osobiście lepiej potrafię kryć
    negatywne emocje niż Pański kolega. Podkreślam "nie mam zarzutów". Osoba
    która wraz ze mną brała udział w rekrutacji na podobne stanowisko również
    nie kryła niezadowolenia z faktu, że musieliśmy czekać 20 minut. Osobiście
    gdybym miał spóźnić się na rekrutację, zadzwoniłbym do osób które umówiłem
    wcześniej na spotkanie z odpowiednią informacją. 20 minut spędzone w
    restauracji to nie 20 minut spędzone w biernym i chłodnym otoczeniu (może
    określe to uszczypliwie 'paszczą lwa').

    > Wspomniał Pan o tym, że przyjechał z daleka. Właśnie z tego powodu po
    > wypełnieniu testu musiał Pan czekać na rozmowę. Proces rekrutacji w naszej
    > firmie jest rozłożony na co najmniej (zależnie od rodzaju stanowiska, na
    > które
    > prowadzona jest rekrutacja)3 etapy w pewnych przedziałach czasowych. W
    > związku
    > z tym, że chcieliśmy wyjść naprzeciw Pana potrzebom i zaoszczędzić Panu
    > trudu
    > kolejnej podróży postanowiliśmy zrealizować wszystkie etapy tego samego
    > dnia.
    > Dlatego mniejszym złem było poproszenie Pana o poczekanie 1 godziny, niż
    > ewentualne proszenie o ponowne pokonanie dystansu 400 km.

    Szczerze mówiąc gdybym nie musiał czekać tej godziny zdążyłbym złapać
    odpowiedni transport i byłbym w domu 4,5 h wcześniej. Zabieg jak dla mnie
    niepotrzebny bowiem przerwy nie potrzebowałem, pytanie w stylu "Czy
    potrzebuje Pan chwilę przerwy ?" nie padło, ale wcale mi to nie zaszkodziło
    więc nie trzeba do tego podtematu wracać.

    > Kolejnym tematem jest powód odrzucenia Pana kandydatury.
    > Stosowane przez nas testy odnoszą się do wiedzy i umiejętności zawodowych
    > i
    > stanowią próbkę radzenia sobie z konkretnymi zadaniami w pracy. Ich wyniki
    > potwierdza późniejsza efektywność. Są narzędziami dobrze sprawdzonymi i
    > potwierdzonymi empirycznie. Dlatego niezależnie od Pana oceny i
    > przypuszczeń
    > nigdy powodem odmownej decyzji nie będzie łysienie bądź wygląd zewnętrzny,
    > a
    > jedynie diagnoza przyszłego wypełniania roli zawodowej.
    > Są jednak sytuacje, gdy brak wiedzy sięga poziomu &#8222;nieświadomej
    > niekompetencji&#8221;. Wówczas dana osoba &#8222;nie wie, czego nie
    > wie&#8221;. Stąd może
    > wynikać różnica miedzy naszą i Pana oceną poziomu trudności testu.
    >

    Tutaj chcę zwrócić uwagę na określenie "nieświadoma niekompetencja". Owszem,
    zdaje sobię sprawę z tego, że dnia którego się spotkaliśmy nie miałem ani 1%
    wiedzy potrzebnej do realizacji ewentualnych zadań powierzonych mi w razie
    podjęcia zatrudnienia w Państwa firmie. Jednak musi mi Pan przyznać rację,
    że w branży jaką jest informatyka nie można polegać na ludziach którzy mają
    wiedzę. Polegać należy na ludziach którzy potrafią ją zdobywać (i przede
    wszystkim tego chcą tzn chcą się uczyć). Sama znajomość języka nie
    wystarcza, a wiedza na temat wykorzystywanych przez Państwa technologii może
    wynikać wyłącznie z wcześniejszego doświadczenia. Firmy takie jak Intel
    potrafią inwestować w nowo zatrudnionych ludzi przez nawet 2 lata, by
    przygotować ich do zawodu (w zamian za oddanie i lojalność na zasadach fair
    play z obu stron).
    Wybaczy Pan również, ale w żadnym razie test z jakim się spotkałem nie był w
    stanie zweryfikować wiedzy i umiejętności zawodowych jakiegokolwiek
    kandydata. Był zbyt ogólnikowy. Zasłanianie się złym rozwiązaniem testu jest
    dla mnie obraźliwe i irytujące. Osobiście układam podobne testy i zawsze
    staram się by były extremalnie trudne. Koledzy nazywają je testami śmierci.
    Fakt faktem żaden z kandydatów którzy to mieli z nimi do czynienia nigdy nie
    rozwiązał ich nawet w połowie dobrze. Takie testy nie ukazują mi poziomu
    wiedzy kandydatów, lecz coś znacznie ważniejszego, mianowicie sposób w jaki
    radzą sobie ze złożonymi problemami, prezentują poziom abstrakcyjnego
    myślenia, czasem co gorsza skłonność do krętactw i oszukiwania. Dziele je na
    pytania łatwe i extremalnie trudne tak by kandydaci nigdy nie oddawali
    pustych kartek i nie czuli się z góry na straconej pozycji. Po teście
    następuje zawsze rozmowa ze mną oraz którymś z Dyrektorów Działów na której
    już na samym początku pokazuje sposób rozwiązania testów oraz wyłapuję
    błędy, omawiam je oraz udzielam odpowiedzi na ewentualne pytania techniczne
    tak by nikt nie pisał w Internecie, że firma zadaje durne testy na które
    nikt tam pewnie nie zna odpowiedzi, a rekrutacje przeprowadzają by
    odreagować i pożartować sobie z ludzi.

    Szkoda, że interview nie można było przeprowadzić przez telefon.
    Przynajmniej jej jakiś wstępny etap tak jak to czyni Motorola (odpowiedź po
    rozmowie nadchodzi emailem w ciągu 30 minut). Jeśli już wtedy wypadłbym
    niewiarygodnie, profil dotychczasowej działalności zawodowej okazałby się
    rozbieżny z przez Państwa oczekiwanym - ominęłaby mnie podróż. Ale to tylko
    gdybanie

    > Ostatnią sprawą jest zarzut naszej nieterminowości w udzieleniu Panu
    > odpowiedzi. Podobnie, jak to miało miejsce ze spóźnieniem, zdecydowana
    > większość naszych kandydatów otrzymuje od nas odpowiedź w umówionym
    > terminie,
    > natomiast jeżeli rzeczywiście doszło do takiej sytuacji, to również bardzo
    > Pana za to przepraszam. Mam nadzieję, że sam ten fakt nie zaważy na Pana
    > stosunku do naszej firmy.
    >

    Zażartuję, że dyski i monitory LCD nie wychodzą wam najlepiej. Podobne
    rekrutacje miewam raz góra dwa w roku i zawsze traktuje je jako przygodę.
    Wyciągam również wnioski. Z tej np. taki, że nie udało mi się zaprezentować
    siebie w 100% i że w pewnych sytuacjach skromność trzeba wyrzucić do kosza.

    > Życzę Panu sukcesów w Pana karierze zawodowej oraz samych pozytywnych
    > doświadczeń rekrutacyjnych.
    >
    > Z poważaniem
    >
    > Przedstawiciel Samsung Poland R&D Center

    Pozdrawiam i dziękuje za dyskusję

    Oczywiście nie muszę się przedstawiać


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1