W dniu 2010-02-05 21:09, Siwy pisze:
>>> jak w Waszych firmach liczycie wynik inwentaryzacji?
>>
>> Zgodnie z przepisami.
>
> Tzn?

NTG -> księgowość.

>
> Nie - przyszedł towar koloru zielonego w ilości 10 szt, a został
> wprowadzony jako czerwony 10 szt. A co do zeszytu, to będzie ciężko, bo
> jest ponad 1100 szt. aktywnego asortymentu.

Czyli chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko.
Jeśli nie chcesz w zeszycie to zapisuj w pamięci, a dostawcom i
odbiorcom rób zdjęcia cyfrówką.

>>> Dodam też, że magazyn nie ma możliwości wystawiania żadnych
>>> dokumentów WZ, PZ, RW, PW, MM. Wszystko to idzie z biura.
>>
>> Czyli jednak dokumenty przychodzą z biura i jest z czym porównać to co
>> faktycznie zostało przyjęte (lub wydane)?
>
> Przychodzą tylko FV i czasem WZ.

Czyli czasem wydajecie (i przyjmujecie) "na słowo honoru", a czasem nie.
Jeżeli szef godzi się na taki obieg dokumentacji w firmie, to i musi się
zgodzić na inwentaryzację "na słowo honoru".

>>
>>> No więc? Jak to jest u Was?
>>
>> Normalnie. Zamiast zeszytu jest komputer. Dla ułatwienia połączony z
>> serwerem, który jest połączony z komputerami babek w biurze.
>
> OK. U nas też,

Nosz kurde... to nie rozumiem. To zajrzyj sobie do tego komputera i
sprawdź czy wklepały PZ z zielonymi czy czerwonymi i ile tego wklepały.

> ale baby jak to baby wiedzą zawsze lepiej. Generalnie
> magazyn nie ma nic do gadania, mamy być potulne pieski.

Toć przecież nie masz się z nimi bić. Masz zajrzeć do komputera,
sprawdzić i pójść im powiedzieć, że przyjąłeś zielone, a nie czerwone.
Co w tym trudnego?

Pozdrawiam
Piotr