masz rację, trochę za szybko policzyłem i niedokładnie przeczytałem posta
inicjującego. nizej informacja sprawdzona

> gromax napisał(a):
>> po pierwsze - wymiar urlopu 2005 to 26 dni od września, wcześniej 20 dni.
>> Czyli 20/12 *8 + 26/12*4 = 13,3 + 8,7 = 22 dni urlopu
>
> proszę o uzasadnienie, że od września wymiar urlopu wynosi 26 dni skoro
> zostało napisane, że od 9 lipca 2005 nabył prawo do 26 dni
ok, nie wiem czemu spojrzałem że chodzi o wrzesień a nie o lipiec. czyli
prawo do większej dni urlopu nabył w lipcu a nie we wrześniu.


>> W przypadku "półetatu" przysługuje taka sama ilość dni urlopu, jednak
>> liczonych po mniejszej liczbie godzin.
>
> W przypadku "półetatu" zastosowanie ma poniższy art., który jest
> sprzeczny z powyższym stwierdzeniem.
nie jest sprzeczny, pod warunkiem że się zrobi założenie jakie ja zrobiłem,
czyli że praca jest 5 dni/tydzień w wymiarze 1/2 czyli 4 godzin dziennie.
Przepis na który się powołujesz mówi o tym, że trzeba czas pracy przeliczyć
z pełnego etatu na ułamek nas interesujący. tutaj - 1/2 etatu, czyli połowa
godzin dziennie z pełnego etatu.

mniej rozwlekle - za pół etatu przez pierwsze pół roku przysługuje urlopu:
(20 * 6/12) /2 czyli 5 dni. 5 dni przeliczeniowych, czyli 5 *8 = 40 godzin
urlopu.
od lipca do września (włącznie) - 3 miesiące na 1/2 etatu, czyli (26 *
3/12)/2 = 3.25 czyli po zaokrągleniu 4 dni przeliczeniowe, czyli 4 * 8 = 32
godziny urlopu.
Łącznie więc w A przysługiwało *9* *dni* *urlopu*

Zakładając pracę 5 dni/tydzień w wymiarze 1/2 etatu wychodzi de facto 10 dni
po 4 godziny.
Zakładając pracę w róznym czasie (np. pon 8 godzin, wt 8 godzin, śr 4 godz)
z puli godzin urlopowych odejmuje się za każdy dzień urlopu tę ilość, jaką
pracownik powinien przepracować
I tu może być problem, dlaczego tak wyliczyli w zakładzie A 15 dni urlopu

teraz liczymy B
zatrudnienie - 3 i pół miesiąca, czyli zaokrąglamy w dół do 3 miesięcy (bo
poprzedni pracodawca zaokrąglił w górę)
26 * 3/12 = 6,5 czyli 7 dni urlopu

za 2005 rok przysługiwało więc 9 + 7, czyli 16 dni urlopu, więc w B zostaje
do odebrania wyłącznie 1 dzień urlopu.

Pozostaje jednak pytanie w jaki sposób był liczony urlop u pierwszego
pracodawcy i tam można się ew. odwoływać że źle zostały naliczone dni.
Na ten aspekt chciałem położyc przede wszystkim nacisk, ponieważ złe
wyliczenie dni urlopowych w A może być przyczyną przekroczenia o 10 dni
urlopu (9*8 = 72 godz, dzieląc przez dni 4 godzinne wychodzi 18 dni i tu
się mógł ktoś po prostu "kopnąć" nie przeliczając do dni z pełnego etatu)
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_