eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeWarsztaty "W stronę wymarzonej pracy"Re: Warsztaty "W stronę wymarzonej pracy"
  • Data: 2005-01-27 10:43:47
    Temat: Re: Warsztaty "W stronę wymarzonej pracy"
    Od: Kira <k...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: Jacek Jankowski [Thu, 27 Jan 2005 11:14:14 +0100]:


    > Zapraszam na stronę www.warsztaty.git.pl - za 40zł mozna
    > załapać się na bardzo fajny warsztat szkoleniowy w Warszawie :)

    Prawde mowiac, szczerze nienawidze tych warsztatow. Kiedys nawet
    z ciekawosci na taki poszlam bo zastanawialo mnie dlaczego ludzie
    ktorzy skladaja do mnie papiery probuja robic z siebie wysokiej
    klasy cyrkowcow. I po tych warsztatach zrozumialam...

    Wygladalo to mniej wiecej tak:
    - Najpierw poszukiwanie swoich mocnych stron i zalet, sukcesow.
    To owszem, mialo jeszcze sens. Tyle ze zaraz potem nastapily
    sugestie typu "to nic nie szkodzi ze nie masz wyksztalcenia,
    skladaj papiery na kierownika -- bo przeciez prowadzilas przez
    pare lat dom, wiec masz wszystkie potrzebne cechy".
    - Pozniej nastapil jakis test ktorego na prawde, mimo szczerych
    checi nie potrafie dopasowac do niczego. Pytania typu "czy
    cecha X pasuje do stanowiska Y" przeplataly sie z "firma jest
    na ryczalcie, czy w branzy Z to dobrze" (czego, swoja droga,
    zupelnie juz nie rozumiem...).
    - Kolejny etap to bylo pisanie CV i LM. I wtedy mnie oswiecilo.
    Dzinks polega na tym, ze tam nie ucza przedstawiania siebie
    pozytywnie tylko w samych superlatywach. Potrafisz zamowic po
    angielsku kanapke? Pisz "komunikatywny!" Miales kiedys jakas
    stycznosc z drukarnia? Pisz ze znasz prace w tej branzy! LM
    to odrebna historia, nalezalo po prostu wziac te kartki z cz.
    pierwszej i wklepac w niego jak najwiecej pozytywnych cech
    ktore juz byly na nich wydrukowane i ktore nalezalo wczesniej
    oznaczac +/- (czyli moje - nie moje).
    - Nastepne byly scenki rodzajowe w ktorych jeden bezrobotny nie
    majacy pojecia o byciu kierownikiem mial oceniac drugiego ktory
    stara sie o prace. Oceny byly nawet zabawne, przyznaje ;)
    - Na koniec uzyskalismy jakze istotna informacje ze tak na prawde
    to pracodawcy nie maja pojecia kogo szukaja. Tzn. umieszczamy
    ogloszenia z konkretnymi wymaganiami po to, zeby zglaszali sie
    nam ludzie ich nie majacy, za to "kreatywni i gotowi stawic
    czola nowym wyzwaniom!".

    Ogolnie jako ex-pracodawca postulowalabym wprowadzenie *zakazu*
    takich szkolen. Ewentualnie *nakazu* zatrudniania do nich ludzi
    nie po jakichs dziwnych szkolach tylko takich ktorzy maja jakies
    pojecie o byciu pracodawca. Bo to, to kpina byla...

    Calosc trwala trzy dni, i moim zdaniem byly to trzy calkowicie
    stracone dni dla tych ludzi. Dla mnie faktycznie, niezla lekcja...


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1