flyer napisał:

> Co do Acrobata - w mojej
> ostatniej pracy spotykalem sie z osobami, ktore nie wiedzialy czym to
> sie je ;).

Poniewaz dostalem post na priva, ktory mial isc na grupe, uscislam -
rzecz dziala sie 2 lata temu (czasy Acrobata 3/4) i dotyczyla pan
kadrowych i mozliwe, ze poniektorych informatykow oddzialowych w Polsce.
Dotyczyla "niemoznosci otwarcia pliku *.pdf" a nie jego zapisu (troche
OT - nie trzeba stosowac oprogramowania pirackiego zeby takie cos
zapisac, sa darmowe ale nie najlepsze aplikacje). Problem nie byl
zwiazany z bledem pliku, ale z brakiem swiadomosci, ze cos takiego jak
Acrobat istnieje i ze mozna to sciagnac z co drugiego CDka. Taka byla
(jest) PRAWDZIWA rzeczywistosc - dedykuje ku zastanowieniu, ze
rzeczywistosc razaca odstaje od naszych wyobrazen o niej ;).

Flyer