W wiadomości news:6rr302leq51qhm23o2rtdof9pj4t9l212m@4ax.com Kaizen
<x...@c...sz> pisze:

> >Ślub nie stanowi usprawiedliwienia nieobecności lecz podstawę do
> udzielenia zwolnienia od pracy.
> >To różnica.
> Nieobecność może być usprawiedliwiona, albo nieusprawiedliwiona.
> Usprawiedliwiona to zarówno urlop, zwolnienie lekarskie jak i ślub.
> Więc usprawiedliwienie to szersze pojęcie w którym zawiera się
> zwolnienie od pracy.
Można to tak ująć jeśli bardzo chcesz, chociaż osobiście wolę te przypadki
rozgraniczyć.

> >Ślub w intencji rozporządzenia jest pojmowany jako akt cywilny
> >uwzględniony
> Podaj autora tej interpretacji (źródło też mile widziane).
Po prostu wpisz sobie frazę "ślub cywilny" w googla, sorry że nie zrobię
tego za Ciebie.
Ale podpowiem: ustawa z dnia 29 września 1986r. Prawo o aktach stanu
cywilnego (Dz.U. nr 36 poz. 180 z późn. zm. UWAGA! - były istotne) oraz
kilka aktów wykonawczych do niej.

> >Spróbuj u zyskać urlop z tytułu ślubu zawieranego
> >wyłacznie w ramach obrządku kościoła zielonoświątkowców albo innych
> >adwentystów, bez rejestracji cywilnej.
> Niestety, nie mogę nawet spróbować, bo nie należę do żadnego z tych
> kościołów (pomijając już fakt moich zapędów do żeniaczki).
No a jak sądzisz - prawodawca wziął to pod uwagę?

--
Pozdrawiam
Jotte