Noe Bat pisze:
>> Treść umowy by się przydała, albo jakiś opis z sensem.
>> To mi w ogóle wygląda na umowę o pracę, a nie zlecenie.
> Tak chłopie, pracownik podpisał nie tę umowę co chciał.

widzisz chłopie, jest spora różnica między kodeksem pracy a kodeksem
cywilnym, jest też wręcz powszechna chęc obchodzenia wszystkich
mozliwych uwarunkowań prawnych bez patrzenia na konsekwencje. A potem
ktos np. mówi o L4 w przypadku zlecenia (pomijając że już coś takiego
faktycznie nie istnieje, tylko jest ZUS ZLA) i tak dalej i tak dalej.
Grunt to mieć namieszane w głowie i dawac się wykorzystywać :)