Wszystko racja. Jednak w mojej branzy bardzo czesto zatrudnienie wyglada
niestety tak, ze czesc kasy dostajesz z umowy o prace, czesc z umow o dzielo
(bo i to mozna obejsc mimo zmian przepisow) a czesc na inne czarodziejskie
sposoby. Tym samym punktem wyjscia jest to co Ci zostanie na reke- wiec
netto. Ty mowisz ile chcesz a pracodawca kombinuje tak, zeby brutto wyszlo
jak najmniej. Oczywiscie jesli sie godzisz na takie kombinacje. Najczesciej
sie godzisz bo ci tez zalezy na jaknajwyzszej kwocie netto itd itp... W tej
sytuacji nie zawsze kwota brutto jest jednoznaczna- bo w zaleznosci od
sposobu rozliczen - netto zostaje Ci wiecej lub mniej- ale tu juz sie
zaczynam powtarzac.
Pozdrawiam
+
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl