> Jeśli dobrze rozumiem, to zawarta w stycznia umowa na okres próbny upłynęła w
> kwietniu, podczas jej trwania doszło do powstania ciąży.

Tak dokladnie bylo

> może z uwagi na nieświadomość tego faktu) zawarł umowę na czas określony z
> terminem rozwiązania 5 października.

Co do pracodawcy nie mozna miec zastrzezen, gdyz juz wiedzial przed podpisaniem
drugiej umowy i sam zmanipulowal troche datami na umowie zeby zus sie nie
doczepil
(a nie musial tego robic)


> Jeżeli tak, to IMO umowa na czas określony ulega przedłużeniu do 20
> października po czym zostanie rozwiązana z upływem terminu, na jaki została
> zawarta.

Rozumiem ze nast. umowa (jesli na czas okreslony) bedzie (musi byc ??) do daty
porodu
( nie wazne kiedy on bedzie ) ?
A potem to juz kto tam wie...