-
Data: 2006-06-08 11:35:12
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Krzysztof Stachlewski napisał(a):
> "Aliszia" <aliszia*@op*.pl> wrote in message
> news:e68r0t$13s$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Jeśli uważasz LM za lizusowskie wypracowanko to masz zupełnie błędne
>> pojęcie od tego, czego się oczekuje po LM.
> Ale przy pracy, gdzie jest 100 kandydatów na miejsce? Nie wiem...
A przy zapytaniu ofertowym, przeslanym do wielu firm?
To jest post wyważający otwarte drzwi. Nie wnosi on nic nowego. Mówi o
banałach. Dziwnym trafem jednak owych banałów wielu nie chce zauważyć.
Każdy dokument, rekomendujący osiągnięcia i umiejętności własne - czy to
strona www, czy oferta produktów/usług, czy zgłoszenie kandydata do
pracy, może wywoływać okreslone wrażenie. Np. w przypadku stron www albo
ofert istnieje wiele możliwości rekomendowania wlasnej firmy, poprzez:
wskazanie stażu i doświadczenia, przekazanie filozofii firmy -
obowiązujących wartości, metod dzialania, pracujących w niej ludzi,
osiągnięć firmy (referencje lub wyniki), pozazawodowych osiągnięć
pracowników (np. mistrzostwo Polski w rajdach samochodowych menedzera
marketingu). Azjaci lubią np. umieszczać w ofertach lub na stronach www
grupowe zdjęcia uśmiechniętych pracowników. Mitsubishi konsekwentnie
realizuje politykę "jesteśmy producentem samochodów z tradycją,
stworzonych do wygrywania rajdów", choć od slawnych wyczynów Makkinena
minęło sporo czasu a w rajdach WRC liderami są francuskie teamy.
Restauracje dbają o odpowiedni wystrój, pracownikow, menu czy nazwę -
"pub irlandzki", "karczma staropolska", a nie "karczma irlandzka", "pub
staropolski serwujący domowej roboty tiramisu, jak u mamy". Reklamy
telewizyjne adresowane są w sposob często wybitny do określonych grup
odbiorców. Itd. Przykłady można mnożyć.
Ich wspólnym mianownikiem jset to, że często nie mają nic wspólnego z
oferowanym asortymentem, przekazują za to pozytywne skojarzenia o firmie.
Jak się to przekłada na CV i LM?
CV porównać można do excelowskiego zestawienia oferowanych produktów:
oferuję to i tamto oraz siamto. CV to przede wszystkim zestawienie
oferowanych usług i know-how (wykształcenie, doświadczenie), informacje
logistyczne (jak daleko kandydat ma do pracy, ile ma lat etc.)
List motywacyjny to oprawa marketingowa aplikacji - kim jestem, jaki
jestem, jaka jest moja życiowa polityka. Innymi słowy - nie przedstawia
asortymentu możliwości kandydata, lecz buduje pozytywne skojarzenia.
W jednej z firm, spotkałem się z takim oto problemem - "dlaczego naszym
handlowcom nie udaje się nic sprzedać?" Po zapoznaniu się z handlowcami
(którym notabene niewiele brakowało) przyszedł czas zapoznać się z
filozofią podejścia do klienta. I co się okazało - oferty to igłowo
wydrukowane zestawienia cen z excela. Nic więc dziwnego, że na 20 wizyt
handlowca u nowego klienta, tylko jedna skutkowała jakimś tam
zainteresowaniem. Na 100 ofert wysłanych uprzednio mailem, nie
skutkowała żadna. Czemu? Spotkanie z klientem to w rekrutacji etap
rozmowy kwalifikacyjnej, gdzie można zaprezentować się w pełnej krasie.
Wysłanie oferty-cennika mailem to etap wysylania CV. Nic dziwnego, że
będąc tak nieatrakcyjnymi, cenniki owe lądowaly w koszu.
Tyle na ten temat. Nie ma nic dziwnego w tym, że firmy dbają o swoj
wizerunek, że klienci grymaszą na najmniejsze rozbieżności pomiędzy
własnymi oczekiwaniami a otrzymaną ofertą. Nie ma nic dziwnego w tym, że
codziennie 1000 firm spuszcza na drzewo 1000000 innych, chcących
zaoferować im swoje uslugi/produkty. Nie ma też nic dziwnego w tym, że
owe spuszczone na drzewo firmy nie obrażają się, lecz szturmują
zamknięte drzwi raz jeszcze, doskonalą oferty, wymieniają nieskutecznych
handlowców i marketingowców, szkolą kadry, korzystają z firm doradczych.
Ale jakoś dziwne jest to, że kandydaci po raz kolejny spuszczeni na
drzewo, po raz kolejny krytykują wewnętrzne kryteria rekrutacyjne
jakiejś firmy.
Może to i lepiej. Roszczeniowe podejście pracownika, zewnątrzsterowność,
niechęć do przyjmowania informacji zwrotnej na swój temat to sztandarowe
cechy dupiatego pracownika, nie rozwijającego się, bez wyraźnie
określonej hierarchii ważności (albo inaczej z hierarchią ważności, w
której praca zajmuje max. średni szczebel ważności albo gorzej). Takich
pracowników, w systemach ocen okresowych, umieszcza się zwykle w
kategoriach:"nie szkolić/nie nagradzać", "odbyć poważną rozmowę o
wynikach lub przyczynach/zwolnić".
Doslownie pięc minut temu uciąłem sobie przemiłą pogawędkę z pewną panią
zainteresowaną przeszkoleniem handlowców w zakresie sprzedaży produktów
luksusowych. Wniosek z rozmowy - klient luksusowy, płacący "luksusowe"
pieniądze oczekuje luksusowego traktowania. Pracodawa dający porządną
pracę oczekuje porządnych kandydatów. W tym też nie ma nic dziwnego.
Znam przypadki osób, które latami coachowaly się, terapeutyzowaly u
dobrych psychoterapeutów, uczyły etc. Wsystko po to, by wreszcie zasiąść
za wymarzonym dyrektorskim biurkiem. No ale wszystko jest kwestią
wartości albo raczej bilansu - co mogę zaoferować i co mi się należy.
Warto czasem zrobić sobie taki bilans.
pozdr.
m. (znudzony i zdegustowany)
Następne wpisy z tego wątku
- 08.06.06 11:55 Aliszia
- 08.06.06 12:13 Immona
- 08.06.06 12:20 Jacek Wojaczyński
- 08.06.06 12:58 szomiz
- 08.06.06 13:51 frykow
- 08.06.06 14:12 Artur M. Piwko
- 08.06.06 15:04 entroper
- 08.06.06 15:53 Jackare
- 08.06.06 16:41 CZYŚCIWO
- 08.06.06 20:56 mvoicem
- 08.06.06 21:27 Dariusz Tarczoń
- 09.06.06 06:24 Jolanta Pers
- 09.06.06 07:09 Artur M. Piwko
- 09.06.06 08:54 futszaK
- 09.06.06 09:34 Jolanta Pers
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pedalskie ogłoszenia na rządowej s. WWW oferty.praca.gov.pl:443
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Ile powinien trwać tydzień pracy?
- Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
- is it live this group at news.icm.edu.pl
- praca 12/24
- 5 minut przerwy przy komputerze
- raczej już nigdy nie będę pracował w Polsce
- Stanowiska sztucznie tworzone
- Re: SOLUTIONS MANUAL: Optical Properties of Solids 2nd Ed by Mark Fox
- zapłata
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Re: Cwana cwaniurka czyli niemieccy oszuści.
- Jawność zarobków wszystkich
- rozmówki przy wódeczce...
Najnowsze wątki
- 2024-12-03 Wróblewo => Analityk finansowy <=
- 2024-12-02 Olsztyn => Sales Specialist <=
- 2024-12-02 Poznań => Technical Artist <=
- 2024-12-02 Bieruń => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2024-12-02 Kraków => Business Development Manager - Dział Sieci i Bezpieczeńst
- 2024-12-02 Chrzanów => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-12-02 Białystok => Delphi Programmer <=
- 2024-12-02 Poznań => Dyspozytor Międzynarodowy <=
- 2024-12-02 Szczecin => Key Account Manager (ERP) <=
- 2024-12-02 Poznań => Senior PHP Developer <=
- 2024-12-02 Gdańsk => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <=
- 2024-12-02 Kraków => Full Stack .Net Engineer <=
- 2024-12-02 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-12-02 Kraków => Software .Net Developer <=
- 2024-12-02 Wrocław => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=