Ten kryzys to patent rzytowskiej mafii światowej żeby przykęcić śruby
różnym społeczeństwom w wielu krajach na całym świcie, no może za
wyjątkiem Chin gdzie ich macki nie sięgają z tego powodu, że nie ma
tam tefałenowskiej "demokracji" lecz rządzi partia komustyczna ;)
Kiedyby rozwój trwał nonstop i poziom życia się podnosił jednostajnie
to byłaby ciągła presja żeby zwiększać prawa pracownicze, ograniczać
możliwości pracodawców wobec ludności, w każdym razie zmieniać
legislację na niekorzyść dużych podmiotów gospodarczych. Poza tym
drobne i średnie firmy zaczynają "niebezpiecznie" robić konkurencję
wielkim koncernom-molochom, a tak kryzys "wyczyści" małych jak trutka
na chwasty i umocni, zintegruje WIELKICH!

Bosowie wielkich kluczowych firm i banków wypłacają sobie
wielomilionowe PREMIE, z pieniędzy otrzymanych przez rządy na
RATOWANIE tychże banków, i to TUŻ PO doprowadzeniu ich do bankructwa i
krachu, i robią to równowlegle ze zwalnianiem szeregowych pracowników
i obcinaniem im uposażeń oraz z "renegocjonowaniem" udzielonych
wcześniej pożyczek!!!!!!!

Krótko: TOTALNY SKOK NA KASĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

(Gdyby nie hasło "kryzys" to tego typu działania spotkałyby się chyba
z natychmiastową REWOLUCJĄ proletriacką! Co i tak zresztą jeszcze nie
wykluczone.)


On Mar 26, 12:31 pm, "Józek" <s...@p...onet.pl> wrote:
> Toniemy w zbytku, zalewa nas dobrobyt a wielcy tego świata
> każą nam zaciskać pasa!
> Wszystkiego jest za dużo, żywności, ubrani, węgla, mieszkań,
> samochodów, dóbr elektronicznych a mimo wszystko każe się nam
> zaciskać pasa. Na każdym kroku i miejscu ogranicza się produkcje,
> 1/5 obywateli pracuje, celowo zwiększa się bezrobocie.
> O co właściwie w tym chodzi?
> Dlaczego zwykły obywatel rozwiniętego kraju daje sobie wciskać
> taką ciemnotę?
> Ludzie tak dobrze wykształceni nawet nie próbują negować, podważać
> tego co ci , te złodzieje społeczeństwu wmawiają!
> Około 30% społeczeństw z wyższym wykształceniem ledwo wiąże koniec
> z konicem a mimo wszystko nikt nawet nie próbuje się odezwać.
> Toż to gorzej niż w komunizmie!
>
> Józek