eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePytanie do KobietRe: To jest kij który .....
  • Data: 2002-10-31 07:10:14
    Temat: Re: To jest kij który .....
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Mushasi" <m...@N...gazeta.pl> writes:

    > To jest kij który ma dwa końce I kobiety są czasami molestowane jak i
    > mężczyźni .
    > Problem tkwi w definicji molestowania
    > Facet jest błaznem lub idiotą .
    > Kobieta zaś jest molestowana .
    > Nie wnikam w szczegóły ale parę razy miałem do czynienia z nachalnymi
    > kobietami , na które kompletnie nie miałem ochoty .
    > Reakcja moich przyjaciół zawsze była jednoznaczna , ,, Idiota szefowej nie
    > bzyknoł "

    masz racje, problem tkwi w definicji molestowania. w usa jest to
    okreslone tak (mniej wiecej z pamieci, dokladna definicja sie bedzie
    nieco roznic pewnie):

    za sexual harrasment uwaza sie wszelakie zachowanie, uwazane przez
    strone bedaca obiektem, za naduzycie, obrazliwe badz uwlaczajace jej,
    badz tez nieporzadane.

    bardzo to uznaniowe i nieprecyzyjne, dlatego w takim wypadku skargi
    uznaje sie za zasadne dopiero po tym, jak strona napastowana wyraznie
    zakomunikowala, ze nie zyczy sobie takiego a nie innego zachowania (ze
    strony napastnika) i prosi o jego przerwanie, a mimo to jest to
    zachowanie kontynuowane. zakomunikowanie jest tu bardzo wazne, gdyz
    druga strona moze sobie nie zdawac sprawy z niestosownosci swojego
    zachowania.


    jesli jestes ofiara, najrozsadniej jest miec swiadkow na takie
    oswiadczenie, albo zrobic to przez email albo na pismie - masz dowod.

    jesli zachowanie ze strony napastnika nie ustaje, mozna wtedy isc do
    dzialu HR na skarge i oni maja obowiazek cos z tym zrobic, jak nie -
    idziesz do sadu i sprawa wygrana.

    jesli jestes "napastnikiem" dajmy na to nieslusznie oskarzonym i nie
    przyznajesz sie do winy: sprawa naczesciej skonczy sie przed sadem
    cywilnym. rozstrzygniecie zalezy od bardzo wielu rzeczy, w tym tez od
    adwokata; strona skarzaca jednakze musi _udowodnic_ ze okreslone
    zachowanie z twojej strony mialo miejsce - co w wypadku braku swiadkow
    jest bardzo trudne do zrobienia.

    nie mowie, ze jest to system najlepszy, genialny etc.
    jak kazdy kij, ma dwa konce ;)))

    nieniej juz sama grozba tego, ze mozna byc pociagnietym do sadu
    powoduje drastyczny spadek napastowania seksualnego w pracy, badz tez
    jakiegokolwiek zachowania godzacego w prywatnosc pracownikow.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1