eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeTest psychologicznyRe: Test psychologiczny
  • Data: 2003-05-02 22:17:58
    Temat: Re: Test psychologiczny
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    " leszek" <s...@N...gazeta.pl> writes:

    > Sigi <m...@N...poczta.fm> napisał(a):
    >
    > > Moglibyscie sie podzielic swoimi uwagami jak najlepiej odpowiadac na
    > pytania
    > > na rozmowach w stylu:
    > > 1. Najwiekszy sukces
    > > 2. Najwieksza porazka
    > > 3. Co najlepiej motywuje do pracy
    >
    > Przede wszystkim to się nie przejmuj, gdyż takie pytanie i odpowiedzi na nie
    > nie mają istotnego wpływu na fakt otrzymania pracy. Dla pracodawcy

    maja.

    > najważniejsze są twoje kwalifikacje, wykształcenie i doświadczenie zawodowe,
    > a nie błyskotliwa odpowiedź na takie pytanie. Najlepiej po prostu odpowiedz

    jesli ma stu innych kandydatow z podobymi kwalifikacjami,
    wyksztalceniem i doswiadczeniem to jakos musi wybrac i czesto wlasnie
    uzaleznione to jest od odpowiedzi na takie pytania.

    kiedy chodzilam na cwiczenia w szukaniu pracy rekruterka zadala mi
    wlasnie takie pytania a potem ocenila odpowiedz. odpowiedzi mialam
    wczesniej przemyslane i przygotowane (koszmarnie sie wypada, gdy
    czlowiek na rozmowie dopiero o tym mysli, zastanawia sie, jaka etc.);

    i tak za sukces uznalam to (tu opis pokrotce szczegolow) ze w nowej
    pracy w nowej dla mnie funkcji sama zorganizowalam wszystko wokolo
    siebie, nauczylam sie czego trzeba, wymyslilam proces i go spisalam
    oraz wdrozylam.
    komentarz rekruterki: pozytywny. prowadzacy rozmowe odnioslby
    wrazenie, ze jestem osoba potrafiaca zorganizowac prace od zera,
    samodzielna, nie trzeba mnie prowadzic za raczke, mozna mi powierzyc
    realizacje jakiegos zadania, a ja sie prawdopodobnie z niego wywiaze
    na czas.

    jesli takiego pracownika poszukiwaliby - wybraliby mnie z reszty
    innych.

    wada: za wade uznalam to, ze zle rozpoznalam mozliwosci jednego z
    podwladnych, przez co nie wywiazal sie on ze swoich obowiazkow w
    konsekwencji czego pozwolilam sobie podniesc na niego glos. niemniej
    zdalam sobie sprawe z wlasnego bledu, pracownika przeprosilam i teraz
    juz wiem, co zrobilam zle i w przyszlosci napewno bym tego nie
    powtorzyla (tu padl opis tego w jaki sposob bym sobie poradzila).
    komentarz rekruterki: szczesliwie wybrnelam, bo co prawda popelnilam
    dosc powazny blad, ale potrafilam sie do niego przyznac oraz opracowac
    plan na przyszlosc jak uniknac podonych wpadek - nie tylko przeze
    mnie, ale innych pracownikow tez.
    prowadzacy rozmowe uznalby, ze jestem "ludzka":
    popelnia bledy, ale potrafi sie na nich uczyc, a to bardzo pozytywna
    cecha.


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1