eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeTak dla relaksu...Re: Tak dla relaksu...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
    s.task.gda.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!www.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " leszek" <s...@g...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Tak dla relaksu...
    Date: Thu, 30 Oct 2003 11:03:32 +0000 (UTC)
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 36
    Message-ID: <bnqr64$n2d$1@inews.gazeta.pl>
    References: <bnomot$95s$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: w3cache.tpnet.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1067511812 23629 172.20.26.242 (30 Oct 2003 11:03:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 30 Oct 2003 11:03:32 +0000 (UTC)
    X-User: sb.leszek
    X-Forwarded-For: 80.48.15.55
    X-Remote-IP: w3cache.tpnet.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:99707
    [ ukryj nagłówki ]

    muzzy <m...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Witam,
    > Znalazłem to na stronie jednego z serwisów dla adminów.(nie wiem czy
    > było)..w sekcji humor..choc muszę przyznać że przewrotne:
    > <cytat>
    > Wstaje rano, wlaczam moje japonskie radio, zakladam amerykanski spodnie,
    > wietnamski podkoszulek i chinskie tenisowki, po czym z holenderskiej
    lodowki
    > wyciagam niemieckie piwo. Siadam przd koreanskim komputerem i w
    amerykanskim
    > banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego
    > samochodu i jade do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupelnieniu
    > zarcia w hiszpanskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu,
    > siadam na wloskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic...
    > Zastanawiam sie, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy..."
    > </cytat>
    >

    Owszem, pamiętam czasy gdy miałem polskie radio, chodziłem w polskich
    spodniach a na nogach miałem polskie tenisówki. Miałem polską (czy radziecką
    lodówkę), Polar czy jakoś tam, chodziła jak traktor, ale w sumie mroziła. Na
    szczęście jestem abstynentem, więc nie musiałem pić polskiego piwa. Były
    polskie komputery, nazywały się bodaj "Mazovia" (były "kompatybylne").
    Pieniądze się wpłacało na ksiązeczkę oszczędnościową w "banku" PKO BP.
    Jeździło się polskim samochodzikiem (jak ktoś miał talon), kupowało w polski
    sklepie (jeśli coś w nim było). Owoce były i sa na szczęście polskie.
    Jadałem polski ser (zawsze w jednym gatunku), niektórzy pijali polskie wino
    marki wino (łza się w oku kręci). Siedziało się na polski zestawie
    wypoczynkowym, jak ktoś wystał w Emilce i gapiło na jeden z dwóch programów
    w polskim lub radzieckim telewizorze.

    I co ciekawe, rzeczywiście nie było wtedy bezrobocia.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1