eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzukanie pracyRe: Szukanie pracy (dlugie i nudne :) )
  • Data: 2003-01-05 03:19:58
    Temat: Re: Szukanie pracy (dlugie i nudne :) )
    Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ciach

    > 2. Firmy dopuszczaja do pracy (chodzi o wykonywanie, a nie przyjecie na
    > stanowisko) ludzi, ktorzy nie maja zielonego pojecia o tym co robia. Kazdy
    > kto mial kontakt z technikami/instalatorami sieci kablowych, providerow
    itp.
    > powinien wiedziec o co chodzi. Dla mnie jest niezrozumiale, jak mozna
    poslac
    > do zainstalowania lub rozwiazania problemu osobe, ktora nie ma
    podstawowych
    > wiadomosci na temat funkcjonowania systemu jaki naprawia? Jak mozna
    dopuscic
    > do pracy przy laczach internetowych "technika", ktory nie ma pojecia o
    > adresacji IP, nie mowiac juz o ogolnym dzialaniu protokolow. Jak to jest,
    ze
    > taki technik nie potrafi okreslic przyczyny usterki, skoro po samych
    diodach
    > na modemie dokladnie widac co jest nie tak?
    > Jak mozna dopuscic do pracy instalatora radiowego dostepu do internetu,
    > ktory nie ma wogole pojecia o przesylaniu fal radiowych, o przesylaniu
    > sygnalu po kablu itp?.

    A po co instalatorowi taka wiedza?? Przeciez to jest zwykly wyrobnik, ktory
    w razie wiekszysch problemow ma wezwac "wlasciwych" ludzi. Jak by wszyscy
    instalatorzy w firmach mieli taka wiedze to firma by z torbami poszla. Do
    instalacji okablowania np. najlepiej nadaja sie elektrycy po
    przeszkoleniu(nalezy wybic ze lba "lamanie" kabli)
    Rownie dobrze moglbys narzekac w stylu:
    jak mozna dopuszczac do budowy domu ludzi, ktorzy nie wiedza jak rozchodza
    sie naprezenia w konstrukcjach nosnych(przepraszam jezeli cos palnalem
    jestem laikiem ;))

    > Raz w zyciu zdarzylo mi sie spotkac kompetentego technika od internetu i
    > sieci kablowych - to byl chlopak po technikum chemicznym. Ale mimo to jako
    > jedyny wiedzial jak dziala system. Jako jedyny mowil ze sygnal ma taka i
    > taka czestotliwosc i taki i taki poziom w dB (bo cala reszta to wiedziala,
    > ze tam na ekranie to ma sie taka liczba pokazac i wtedy bedzie dobrze, ale
    > co to MHz albo dB po tym znaczy to juz nie wiedzieli).

    Jak wyzej zwykly wyrobnik nie musi tego wiedziec, wystarczy kilkugodzinne
    przeszolenie, instrukcja i procedury.
    >



    > Mi sie naprawde w glowie nie miesci, jak firmy (zazwyczaj o duzej renomie)
    > moga doprowadzac do takiej niekompetencji swoich pracownikow. Zwlaszcza ze
    w
    > wielu przypadkach wystarczy krotkie szkolenie, by pracownik sie nie
    > osmieszal przed troche zorientowanym klientem.

    Widzisz tutaj chodzi o to ze taki pracownik jest tanszy, a wiec zysk firmy
    jest wiekszy.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1